Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pocieszamniefakt,żewieczoremwkońcupoczujęsię
kochanaipożądana.Zwielkąniechęciąodklejamusta
odpartneraijeszczeprzezchwilępatrzęmuwoczy.
Adamwyznajemi,jakbardzomniekocha,poczym
odwracasięiwracadomycianaczyń.Mamnieodparte
wrażenie,żecośgognębi,aleniemamjużczasu
naszczerąrozmowę.Wrócędotegowieczorem.Teraz
muszęjużiśćiskupićsięnapracy.
Powejściudolokalumamświadomość,żemogę
jednakniemiećnatosiły.Jestdzisiajwyjątkowodużo
klientów.Zakładamnaszyjęidentyfikatorijestem
gotowa.
Takjakprzypuszczałam,robotyjesttyle,
żeprzydałabysięchociażjeszczejednapararąk.Jednak
przezto,żeszefoszczędza,naczymmoże,obiezAgatą
harujemyjakwołyrobocze.
Agatapracujetujużodkilkulatiprzynajmniejraz
wtygodniuoznajmiami,żetokoniec.Kupujewtedywino
izapraszamnienapożegnalnechlanie.Czasemsię
zgadzam,alewwiększościniemamnatoczasu,więc
muszęodmawiać.Jestwtymplus,bodziękitemunie
grozimiuzależnienieodalkoholu.Pamiętam,jakmama
opowiadałaodziadku,którymiałztymproblem.
Wiecznierobiławanturyirozróbę.Kilkarazylądował
naizbiewytrzeźwień,wkońcuzasnąłnawieki.
Rodzinapowinnapłakaćpostraciebliskiego,alewtym
przypadkubabciazrobiłahucznąimprezęzokazji
rozpoczęcianowegożycia.Dlatego,żebyoszczędzić
Adamowistresu,ograniczamsięjedyniedopiciaprzy
jakiejśważnejokazji.