Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
adiuszesazachowałaprzywilejenależnefeudałom.Lecztaostatnia
siedzibatakżesięrozwiała,kiedyzajęliśmy,tużobokpani
deVilleparisis,jednozmieszkańsąsiadującychzapartamentamipani
deGuermantes,wskrzydlejejpałacu.Byłatojednazestarych
rezydencji,jakiemożeistniejąjeszczetuiówdzie,gdzie
nareprezentacyjnymdziedzińcumożewskutekwzbierającejfali
demokracji,amożebyłatospuściznapodawniejszychczasach,gdy
rozmaiterzemiosłaskupiałysięwokółpańskiegodworuwidniały
częstopobokachzapleczasklepików,warsztaty,nawetkramikszewca
czykrawca,jakte,któresięwidujeprzypartedobokówkatedr,oile
ichnieusunąłestetyzmarchitektów,mieszkaniekonsjerżakamasznika,
któryhodowałkuryiuprawiałkwiaty,awgłębi,wsamym„pałacu”,
mieszkałapani„hrabina”,kiedyzaśwyjeżdżałastarądwukonnąkolasą
wkapeluszuprzybranymkilkomakwiataminasturcji,uszczkniętymi
byćmożewogródkuprzystróżówce(obokwoźnicysiedziałlokaj,
któryschodziłzkozła,byzłożyćzagiętybilecikwkażdym
arystokratycznympałacudzielnicy),przesyłałauśmiechyisłowa
pozdrowieniadzieciomodźwiernegoiprzechodzącymakurat
mieszczańskimlokatorom,bezróżnicy,zwzgardliwąłaskawością
iegalitarnądumą.
Wdomu,doktóregośmysięwprowadzili,wielkądamązgłębi
dziedzińcabyładiuszesa,eleganckaiwciążmłoda.Byłatopani
deGuermantes,zaśdziękiFranciszcedośćszybkozdobyłem
informacjenatematpałacu.BoGuermantowie(którychFranciszka
określałaczęstosłowami„cizdołu”,„podnami”)byliprzedmiotemjej
niesłabnącegozainteresowaniaodrana,gdyczeszącmamę,niemogła
sięoprzeć,byukradkiemniezerknąćnapodwórzecistwierdzić:
„Proszę,dwiezakonnice!Pewnikiemidzietotonadół”albo:„Och!
Pięknebażantywkuchennymoknie,nawetniemacopytać,skądsię
wzięły,diukbyłnapolowaniu”,dowieczora,kiedypodając
miprzyborynocne,zzasłyszanegodźwiękufortepianu,echajakiejś