Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–WywiadztympiekielnikiemwRotherfield.
–CzypanmanamyśliprofesoraChallengera?–zawołałem.
–Jegowłaśnie.WzeszłymtygodniuporwałmłodegoSimpsena,
z„Kurjera“,zakołnierzispodnieijednymuderzeniemwypchnął
goojakąmilęzadrzwiswegodomu.Prawdopodobnieczytałpan
otymwgazetach;dość,żewszyscyreporterzywolelibyraczejmieć
doczynieniazaligatorem,wypuszczonymzzoologicznegoogrodu,niż
ztymczłowiekiem.Alezpanemrzeczprzedstawiasięinaczej
–jesteścieprzecieżwprzyjaźni.
–Torozwiązujewszystkietrudności–zawołałemucieszony
–prosiłempanaourlop,panieredaktorze,abyodwiedzićprofesora
ChallengerawRotherfield;wtychdniachprzypadawłaśnierocznica
naszejsłynnejwyprawyzprzedtrzechlat,ichcącuczcićtendzień,
profesorChallengerzaprosiłnaswszystkichnawieśdosiebie.
–Kapitalne!–wykrzyknąłMcArdle,pocierającręce,aoczyjego
błyszczałyzzaszkiełokularów–będziegowięcpanmógłwybadać.
Oczywiściegdybychodziłookogoinnegouważałbymcałąsprawę
zanonsens,aleprofesordowiódłnamjużraz,żewiecomówi,ikto
zaręczy,czyniedowiedzietegopowtórnie!
–Alecodoczegomamgowybadać?–spytałem–coonzrobił?
–Nieczytałpanwdzisiejszym„Times“jegolistuo„Możliwościach
Naukowych“?
–Nie.
McArdlepochyliłsięipodniósłdziennikzpodłogi.
–Niechpantoprzeczytagłośno–rzekłwskazującmiodnośną
kolumnę–chciałbymtousłyszeć,gdyżniejestempewien,czym
dokładniezrozumiałtreść.
Otolist,któryprzeczytałemredaktorowinaszej„Gazety“.
„Omożliwościachnaukowych“
SzanownyPanieRedaktorze!–Niedorzecznyazarozumiałylist
p.JamesWilsonMacPhail’a,dotyczącyzatarciasięlinjiFrauenhofera
wspectrumplanetigwiazdstałych,umieszczonyniedawno
naszpaltachPańskiegopisma–serdeczniemnieubawił(niechcę
bowiemwyrazićswychuczućwostrzejszyabardziejniepochlebny
sposób).Autoruważawyżejwspomnianezjawiskozarzeczzupełnie
bezznaczenia;dlaosóboniecogłębszejinteligencjizjawiskotomoże
miećjednakwielkieznaczenie,–takwielkie,iżmożezagrażać
istnieniuludzkiemunanaszejplanecie.Niełudzęsię,abymzapomocą
naukowychterminówzdołałmyślmojąwyłożyćtym,którzyczerpią
swojewiadomościzeszpaltdzienników,toteżpostaramsięzniżyćsię