Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nieznamsięnakondominiach,alezpewnościąposiadanie
niesprawnejwindyłamiejakieśzasady.Szukamwinternecie
fachowca,doktóregomogłabymzadzwonić.
Najwcześniejmogębyćwprzyszłymtygodniumówifacet.
Dzwoniędoinnego.
Mampełnygrafik.Samapanirozumie,święta.
AleBożeNarodzenienietrwatrzytygodnie.Niemożenaspan
wpisać?
Nie,przykromi.Dopieropopierwszymstycznia.
Tosamosłyszęjeszczeczteryrazy.
Zwestchnieniempoddajęsięnamoment,zanimzadźgamsię
pierwszymostrymprzedmiotem,którymiwpadniewręce,
ipostanawiamwziąćprysznic,żebyzmyćzsiebiezarazkizsamolotu.
Odkręcamwodę,przygotowujęczysteubranieiniemogęsię
doczekać,mojenapiętemięśnierozluźniąsięwgorącejwodzie.
Tylkoże…gorącejwodyniema.
Sprawdzamkranitak,jestprzekręconydokońcawlewo.Inadal
niewidzępary.
Wodajestlodowata.
Tylkotegobrakowałomówięzjękiem.
Zakładampuszystyszlafrokischodzęposześciukondygnacjach
dobiura,żebysprawdzićnumertelefonuSylvie.Odbiera
popierwszymsygnale.
Sylvie,przepraszam,żeprzeszkadzam.Wiem,żerobisz
świątecznezakupy.Aleczyzadzwoniłaśprzypadkiemdohydraulika?
Oczywiście,żetakcisza.Takmisięwydaje.
Bioręgłębokiwdech.
Tomożejazadzwonięisiędowiem.Cotozafirma?
Niekorzystamyzusługfirmymówizniecierpliwiona,awtle
słyszękolędy.Korzystamyzusługzłotejrączki.Onzajmujesię
wszystkimibudynkaminatejprzecznicy.
Wporządkuodpowiadamtakcierpliwie,jaktylkopotrafię.
Wiesz,jaksięnazywa?
Oczywiście,żetakwarczy.ToLoganScott,ajegonumer
telefonuznajdujesięnaliściewszufladzie.Takjakmówiłam.
Rozłączasię.Wiemnapewno,żeniewspomniałaożadnym
numerzetelefonuznajdującymsięnaliście,aleniezamierzamotym
mówić.Niewartosięotozabijać.Zamiasttegowygrzebujęlistę
zszufladyirzeczywiściejesttamnumerjegotelefonu.
Dzwonięnatychmiast.