Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jedynienieskrywaneprzejawyniegodziwości,niemam
jużsiłynahermeneutya,tojużmamzasobą.
Dłużejniemogęwytrzymaćtropieniagowcodziennym
życiu,jaktosięmówi,
zwykłychludzi.
Zamiasttego
wybieramjegowulgarnemanifestacje.Cowiekzabił
trzydziestuludziizakopałichpoddomemztym
jeszczemogęsięmierzyć.Alecodziennezłośliwości,ale
stłamszonepragnieniaitanisprytludzi,których
spotykam,przezktórychpatrzę,jakbyichniebyło,
kiedyzwracająsiędomniejakdoślepca,przekonani,
żemnieprzechytrzyli,żezrobilizemnieidiotę
isprawili,żeuwierzyłemwto,żemajądobreintencje
tojużnienamojesiły.
Tegorankagazetypisały:
Zjadłgonajego
proś​bę
.Kronikapolicyjnaprzytoczyławesołąopowieść
oArminieMeivesie,kanibaluzNiemiec.Obywatel
Meivesswegoczasu,pisałygazety,przystał
do
kanibalistycznejwspólnotywinternecie
.Ludzie
stworzeniamitowarzyskimi:gromadząsię,gdysię
rodzą,gromadząsię,kiedyidądowojska,żebysię
uczyćzabijaćinneistotyludzkie,gromadząsię,gdy
chcąsięparzyć,dlategowstępująwzwiązki
małżeńskie,zrzeszająsię,wkońcu,takżewtedy,kiedy
chcązjeśćjednidrugich.Meivesznalazłmiejsce,
wktórymzbierająsiębratniedusze.Chciałzjeść
człowiekaizwierzyłsięztegoprzyjaciołom
z
kanibalistycznejwspólnoty
.Napisałogłoszenie.
Odpowiedziomuczterystuludzi,którzychcielibyć
zjedzeni.Istałosię:zjadłjednegoznich.Tenzaś,jak
sięzdaje,miałszczególnewymagania:zażądał,żeby,
zanimzostaniezabity,razemzeswoimdobroczyńcą
Meivesemmógłprzygotować
ostatniąwieczerzę
izjeść
własnypenis.DobryMeiveschciałspełnićjego
życzenie,alepopoczątkowymentuzjazmiezgodzili
się,żekolacjajestniejadalna.Wtedyochotnikowi
zrobiłosięniedobrzeizacząłsięmodlićdo
Ojca,który