Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Porozmawiać.
Niemamyoczymrozmawiać.Zresztąniktsiętunie
zapuszcza.Pocopanprzychodzi?
Mieszkamwdworzeniedalekostąd.Przejeżdżałem
tędyi…
Wiem,kiedytobyło!Doskonalewidziałem,jakipan
byłeściekawski!
Czylionteżsięmnąinteresował,przemknęłoJohnowi
przezgłowę.
Mojaciotka,VictoriaClarkejakiśczastemupowróciła
nastałedoswejrodzinnejsiedziby.Jestemjej
spadkobiercąizamieszkałem…niedokończył,bonagle
twarzstaregoczłowiekazrobiłasiękredowobiała.Zacisnął
teżpięści,alenicniepowiedział.
Wszystkowporządku?spytałzobawąJohn.
Starymężczyznachwilęmilczał,apotemrozluźnił
pięści,jakbysięuspokoił.
Tak.Więconawróciła?
Znaciesię?zdziwiłsięJohn.
Niepowiedziałapanu?
Niktminicniechcepowiedzieć.Todlategotujestem.
Możepanzechciałby…niedokończył,boznowumu
przerwano.
Wynośsięstąd!Słyszysz?Wynoś!zawołał
mężczyzna.
Chciałemtylko…zacząłniepewnie,naglenie
wiedząc,jaksięzachowaćicozrobić.
Niemamysobienicdopowiedzenia!Proszętuwięcej
nieprzychodzić!
Mężczyznaodwróciłsięiżwaworuszyłwstronędomu.
Johnstałdobrąchwilę,niczegonierozumiejąciczującsię
bardzoniepewnie.Kiedywsiadłnakoniairuszyłwdrogę
powrotną,zauważył,żestaryczłowiekobserwujegoprzez
okno.
Cotusięzdarzyło?Przezcałyczaszastanawiałsię,
cotakiegorozegrałosięwtymdworze,żenieniktotym
niechcerozmawiać,choćzapewneodwydarzeńminęły
jużdługielata.Równieżto,copowiedziałstarzec,żejego
ciotkamiałaztymiwydarzeniamicośwspólnego,nie