Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
KiedyMateuszzjadł,poszedłdoojca.
Coznim?spytałsiedzącejmatki.
Nadalnieodzyskałświadomościpowiedziała
strapionymgłosem.
Zupajestgotowa,idźzjeść,apotemsięprześpij.Jatu
zostanę.
Niemogęgoprzecieżtakzostawićzaczęła
protestować.
Niezostawiasz.JestemtuiJamesjestteż.Zajmiemy
sięnim.
Trochętotrwało,zanimprzekonałdochwilowego
odpoczynkuijedzenia,alewreszciedałazawygraną
iwyszłazpokoju.Mateuszzostałprzyojcusam.
Patrzyłnajegotwarz,pomarszczonąibladą,zniemalże
przezroczystąskórąibyłomugożal.Ojciecnależał
douczciwychludzi.Liczyłosiędlaniegodobrodrugiego
człowiekaiuznawałtozawartośćnadrzędną,gotów
nawetpoświęcićsiebie.Prawdąbyło,żeniepowinnibyli
pozwolićmujechaćwczorajdoumierającego.Miał
tozrobićJames,aleojciecsięuparł,aoniobajzostali
przyuczenidoposłuchu.
Terazojciecleżałtu,ajegooddechbyłkrótkiiurywany.
Wyglądałstaro,alenajegotwarzygościłspokój.Jakby
tylkospał.
PochwilidopokojuwszedłJames.
Pojadępodoktora.Możejużwrócił.
Mateuszskinąłmugłowąiznowuzostałsam.
Nagleprzypomniałsobiesny,któregonawiedzały
odwielutygodni.Zawszebyłtowłaściwiejedeniten
sam:widziałwnimuciekającąsarnę.Niewiedział,
cotooznacza,alemusiałbyćistotny,ponieważ
wprzeciwnymrazienieśniłbymusięniemalżeconoc.
Wziąłchłodnąrękęojcaitrzymałwswojejdłoni.Siwe
włosyojcaisiwabrodanabrałysrebrzystegoblasku,
zapewnedziękiświatłu,którewpadałoprzezokno.
Rodzicebylijużdosyćstarzy,kiedyzawarlizwiązek
małżeńskiikiedyurodziłsięJames,apóźniejMateusz.
Terazojciecdobiegałprawiesiedemdziesiątki,aMateusz
miałdopierosiedemnaście.Patrzącnatatępomyślał,