Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
napowierzchni,słabszymusisięwyodrębnić,stanąćnaboku.Ludzie
bojąsię,żezostanąwchłonięci,żezostanąodarci,żeujednolicą
imkrok,twarze,spojrzeniaimowę,żenaucząichjednakowomyśleć
ireagować,każąprzelewaćkrewwobcejsprawieiwreszcie
ostatecznieichunicestwią.Stądichniezgodaibunt,ichwalka
oistnieniewłasne,awięctakżeowłasnyjęzyk.WSyriizamknęli
gazetęfrancuską,wWietnamieangielską,aterazwIranieifrancuską,
iangielską.Wradioitelewizjiużywająjużtylkoswojegojęzyka
farsi.Nakonferencjachprasowychtaksamo.Pójdziedoaresztu
ten,ktoniepotrafiprzeczytaćwTeheranienapisunasklepie
zkonfekcjądamską:Dotegosklepuwstępdlamężczyznwzbroniony
podkarąaresztu.Zginieten,ktoniepotrafiprzeczytaćnapisupod
Isfahanem:Wstępwzbroniony.Miny!
Kiedyśwoziłempoświeciemałe,kieszonkoweradioisłuchając
lokalnychstacji,wszystkojednonaktórymkontynencie,mogłem
wiedzieć,codziejesięnanaszymglobie.Teraztoradio,takdawniej
pożyteczne,niesłużymidoniczego.Kiedyprzesuwamgałkę,
zgłośnikaodzywasiędziesięćkolejnychradiostacji,mówiących
wdziesięciuróżnychjęzykach,zktórychnierozumiemanisłowa.
Tysiąckilometrówdalejiodzywasiędziesięćnowychradiostacji,
taksamoniezrozumiałych.Możemówią,żepieniądze,któremam
wkieszeni,oddzisiajnieważne?Możemówią,żewybuchławielka
wojna?
Podobniejestztelewizją.
Nacałymświecie,okażdejgodzinie,namilionachekranów
widzimynieskończonąliczbęludzi,którzycośdonasmówią,oczymś
przekonują,robiągestyiminy,zapalająsię,uśmiechają,kiwają
głowami,pokazująpalcem,amyniewiemy,ocochodzi,czegoodnas
chcą,doczegowzywają.Jakbytobyliprzybyszezodległejplanety,
jakaświelkaarmiareklamowychnaganiaczyzWenusczyzMarsa,
aprzecieżtonasipobratymcy,cząstkanaszegorodzaju,tesamekości,
tasamakrew,teżporuszająustami,teżsłychaćgłos,aniemożemy
zrozumiećsięaninajotę.Wjakimjęzykubędziesiętoczyć
uniwersalnydialogludzkości?Kilkasetjęzykówwalczyouznanie
iawans,podnosząsiębarieryjęzykowe,wzrastaniezrozumiałość
igłuchota.
Pokrótkiejprzerwie(wprzerwiepokazująpolakwiatów,bardzo
tutajlubiąkwiaty,grobowceichnajwiększychpoetówstoją
wbarwnychibujnychogrodach)widaćnaekraniefotografięmłodego