Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
opowiadaj.Wyrzućtozsiebie.
Wiolettapociągnęłacichonosem.Jeszczerazprzetarła
zmęczonątwarziwestchnęłacicho.Opowiedziałacałe
zajście.Jakgozłapali,durnedocinki,triumfalne
znalezienieszafiru…
Alejakwyszłam,okazałosię,żeten…jużmiała
rzucićkąśliweprzekleństwo,leczwostatniejchwili
zostałapowstrzymanaprzezprzyjaciółkępajacottak
zdjąłkajdanki,oddałjezszokowanemupolicjantowi
ipognałwpodskokachwciemność!Wciemność!Zniknął
niczympieprzonaWróżkaZębuszka!Ajatowidziałam,
aleniedałamjużradygodogonić!Kameryteżnie
pomogły,boichrozdzielczośćjesttakcudowna,jakbyś
nagrywałaUFOprodiżem!Poponownymujściu
wściekłościopadłabezsiłnaoparciekrzesła.
Icoteraz?zapytała.
Jestempewna,żeniedarujesobieskokunakryształ.
Dlategotuprzyjechałam.Odmiesiącakoczujęwpobliżu
muzeumizastawiamsidła,aleniemogęgozłapać.
Skądtapewność?Co,jeśliwłaśnieokradajakiśbank
albojubilera?zapytałazdziwionaprzyjaciółka.
Wiolettazkamiennątwarząwyciągnęłatelefon
ipokazałajejSMS,którydostaładzień
poniespodziewanymrozstaniusięzpanemwąsem.Asia
uniosłabrwi,czytająctreść.
Nawetkłębyszarej,eterycznejauryKrakowanie
sprawią,żeurodaszafiruzblednie,atylkojaśnieje
większąmocą.Znaszlegendęomocytegokamienia?