Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doportuistewardesadziękowałapodróżnymzapobytna
promieizapraszaładokorzystaniazliniiStenaLine.Ka-
pitanpodziękowałobsłudzezauprzyjemnianienamczasu.
Zbliżałasiędziewiętnasta.Jeszczechwilęibędziemyrazem
-pomyślałam,czującwyraźniewsercutęsknotęzaMichałem.
Cojest?Spojrzałamna„Grację”
,którąciągletrzymałampod
pachąispostrzegłam,żezniknęłymojekrótkiespodenki,
któredotejporygrzecznieutrzymywałysięnabacznośćpo-
międzykartamigazety.Czyżbymzgubiłamojenajbardziej
ulubionespodenki?-zadałampytaniepółszeptem,myśląc,że
ktośusłyszyi...-Topoprostuśmieszne,niedość,żeniemam
żadnegobagażu,oprócztorbynaramię,i„Gracji”zespoden-
kami,tojeszczenieumiałamgodopilnować.Byłamzłana
siebie.Takimałybagażiniedopilnować-podsycałamimoja
podświadomość.Takbardzolubiętespodenki,tobyłprezent
odmojejsiostry,Barbary,takieładnezkoralikami,afrykań-
skimibajerami,kurczę,szkoda...Ajednak,pogodzonaze
stratą,udałamsięwstronęwyjściaiwłaśniewtymmomencie
panizrecepcjipodałamimojeukochanespodenki.
-Bardzodziękuję.-Tobyłowszystko,nacobyłomnie
staćwtejchwilizażenowaniaiwstyduprzedsamąsobą.Ico,
Oleńko?Niematakiejsprawy,którapoodpowiednimczasie
samasięniezałatwi.Prawda!-oddawałamwmyślachsza-
cuneksłowomMichała,któryniejednokrotnieujarzmiałmoje
stanyemocjonalnewtrudnychsytuacjachżyciowych.
33