Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Szesnasta.Jeszczedwiegodziny.Odetchnąłzulgą.Zdąży
przedpowrotemDominikizpracy.
Jednakwestiapozostałazagadką.Czyspodobajejsię
prezent?Otworzyłschowek,wyjąłzdobione,podłużne
pudełkozlogoznanejfirmyjubilerskiej.Niemógłsię
zdecydować,aleekspedientkazapewniłago,żeżona
oniemiejepouniesieniuwieczka.Uwierzyłjejnasłowo,
mającnadzieję,żetakbędzie.
Schyliłsię,abydomknąćschowek.Zauważyłkartkę
wprzezroczystejtorebce.Zupełnieoniejzapomniał.Nie
lubiłzaśmiecaćsobiesamochodu.Złapałzzamiarem
wyrzucenia.Zzawodowejciekawościpostanowił
przeczytać.Czyżbyulotkarzbyłtakniekompetentny,
żewsuwałreklamyskupuautzawycieraczkękażdego
samochodu?
Wyjąłkartkę.Zdziwiłsię,żejesttopołowazwykłego
papierudrukarskiegozwidocznymistrzępami
poprzedarciu.Rozchyliłjejboki.Momentalniepoczuł
zimnypotspływającypoplecach.
Czary-mary,zginiesz,mały.
Słowaprzerobionejdziecięcejrymowankiwyklejono
zpowycinanychkolorowychliter,pochodzącychzróżnych
gazet,ostatnicudzysłówwyglądałdziwnie.MyśliAdriana
zaczęłypędzićzzawrotnąprędkością.Odczekałkilka
minut.Znalazłjedynąsłusznąodpowiedź.Próba
zastraszeniagoprzezpijacką,osiedlowągrupę.Tydzień
temustarłsięznimimocnopodczasponownegodarcia
ryjaobokblokuorazzałatwianiaswoichpotrzebpod
klatką.Wezwaneprzezniegowsparcienałożyłosolidne
mandaty.
Zapewnepostanowilisięzemścić.Naoglądalisięfilmów
iwymyślilisposób.Śmiesznyanonim,wktórymostatni
cudzysłównapisaliodręcznieinadodatekbardzo
niewyraźnie.Kompletnegłąby.
Idlaczego„mały”?zastanawiałsię,chowająckartkę
dotorebki,adoschowka.Skoromammetr
dziewięćdziesiąt.
Tamyśltowarzyszyłamumimowoliprzezcaływieczór.