Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zeswoimimyślami,snujeintrygę,którawnocywydajesięmożliwa
dozrealizowania,alejakbędziewdzień?Zapóźno,bysięwycofać.
Wysłałajużzaproszenia.KingaiNataliazadzwoniłydoniejodrazu
pootrzymaniulistów.Musiaławysłaćjepocztąinapisaćcoijak,
booileznałamożliwościswojejrodziny,wszystkobypoprzekręcali
albopozapominali,kiedyjadąiskąd,jaksięmająprzygotowaćitak
dalej.Potelefonachopadłyzniejsiły.Dużokosztowałozachowanie
spokojuitłumaczeniesię.TylkoAmelia,wnuczka,zktórąbyła
najbardziejzwiązana,niezawiodłajejiniezgłaszałażadnychpretensji.
Lucynaporazkolejnyprzypomniałasobie,jakdotegodoszło,
żezdecydowałasięnawyprawienieświątnadJezioremCzarnym,jak
tomawyglądaćicochceosiągnąć.JeślimagiaBożegoNarodzeniajej
niepomoże,tonanicwięcejliczyćniemaprawa.
Przeszładowychłodzonejsypialni.Cichozamknęła
dwuskrzydłowedrzwiipołożyłasięnaogromnymłóżku,któreprzez
całedekadydzieliłazmężem.Onnauczyciel,onabibliotekarka.
Wpewnymmomencie,tymlepszym,obojenastanowiskach
dyrektorskich.Myślała,żejestszczęściarą.Zdrowedzieci,szczęśliwy
dom,praca,którąuwielbiała,aniedawnookazałosię,żetozaledwie
fasada.Wydmuszkadlaoczupostronnych,dlaniej.Nawetniemoże
zapytaćopowody,niemożeniczegowięcejsiędowiedzieć,aonnie
dostanieszansyobrony.Jeśliniebędzienadsobąpanować,utonie
wdomysłach,aletoniczegoniezmienianiniewyjaśni.Dlatego
postanowiłaodciąćsięodpułapkizapętleniawjałowych
iprzynoszącychcierpienierozmyślaniachizająćsiętym,codlaniej
najważniejsze.
Zawszemarzyliodużejrodzinie.Lucynawierzyła,żerodzina
tosiła.Jeślibędzietrwała,żadnenieszczęściejejnieruszy.Wystarczy,
żebędązesobąblisko,apokonająkażdyproblem.Ibyłojeszczecoś,
touczucie,taktrudnedoopisania,któreuwielbiała,gdynosiłapod
sercemkolejneżycie.Przytuliładłońdopiersi.Chciaławięcejdzieci,