Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział1
Clarissa
„Będziedobrze,poradziszsobie.
Jesteśdorosłą,mądrądziewczyną,któraprzeszła
niemało,ztymtakżedaszsobieradę.
Pokochaszkogośinnego”.
Nie,nieinie.
Smutekrozlewającysięposercuosiągahektolitry,
którychniejestemwstaniezatrzymać.Czarnysamochód
mkniepoautostradzie,podczasgdydeszczstukaoszyby,
wprawiającmniewjeszczebardziejmelancholijny
nastrój.Pierwszegrzmotyprzynosząpotężnyhuk,
aponiebie,jakbysmyczkiemostrunę,przebiegacienki,
jasnypiorun.Wzdrygamsię,zerkającwstronękierowcy.
Prowadziostrożniezewzględunafatalnewarunki
pogodowe,jednakstrachwciążpozostajetakisam.
Mężczyznasiedzącyzakierownicąprzypominamojego
dawnego,zaufanegosąsiadanaFlorydzie.Madelikatny
siwyzarost,dośćsporypiwnybrzuszek,przyjacielski
uśmiechistałybłyskwoczach.Cichopuszczalokalne
wiadomości,któregłosząonadciągającychnocnych
nawałnicachimożliwychtrąbachpowietrznych.
Niepatrzęwięcejwstronęszyb,chociażjesttonielada
wyzwanie,gdyżwszędzieizkażdegopunktuwidzę