Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
którypotrafiłterroryzowaćnietylkonajbliższeotoczenie,aleicały
Berlin,czułsiędziwnieniepewnieinieswojowobecStrogowa.Było
wtemcośniesamowitego.Niejednokrotniestarałysięzcórką
rozwiązaćtęzagadkę.Zawszejednakbezskutecznie.Aimbardziej
Strogowlekceważyłpotentatagiełdy,tembardziejtenstawałsięwobec
niegouprzejmy,nawetobleśny.Dopieropowyjściugościa,baron
Teitelbergjakbysięrozprężałiwyprostowywał.Wtedyniejednokrotnie
rzucałprzezzaciśniętezęby:
—Dośćmamjużwswoimdomutegozuchwalca!Niechcęaby
tuprzychodził!
—Dlaczegootwarcieniepowieszmutego?—pytałaspokojnie.
Wtedymążwymykałsięzpokoju,alenastępnegodnia,gdy
Strogowzjawiłsięwichdomu,Geheimratwitałgoznajbardziej
wyszukanąuprzejmością.
Wtedyonakierowałapytającywzroknamęża,—tenzaśopuszczał
powieki,jakbypragnąłuniknąćpytania.
Razprzyobiedzie,Erikaośmieliłasięprosićojcaabypozwoliłjej
imatcepójśćnadobroczynnydancingdo„CafeBauer”.Teitelberg
wybuchnąłszalonymgniewemibrutalnieprzeciąłwszystkieplany:
—Niepotomamcórkęiżonę,abyrozmaitahołotawcharlestonie
podniecałaswojezmysły...
Erika,przerażonabrutalnościąumilkła,dopierowieczorem,gdy
przyszedłStrogow,zawiadomiłkrótkoGeheimrata,żezabieraobie
panienadancing„CzerwonegoKrzyża”.
—Doprawdyniewiemjakksięciupodziękowaćzatęmiłą
przysługę,—mówiłGeheimratukładającgutaperkowątwarz
wgrymasmiłegouśmiechu.Żałuję,żeijaniemogękorzystaćztej
miłejrozrywki,alezrozumiepan,tusza,astmainawałinteresów...
—usprawiedliwiałsięściskającserdeczniedłońStrogowa.
Popowrociezdancingubałysięostrychwyrzutów,aleGeheimrat
unikałdyskusjinatentemat.TatajemniczaprzewagaStrogowanad
mężemzbliżałającorazbardziejdomłodegoarystokraty.AStrogow
nietaiłsięzupełniezsympatją,anawetuwielbieniemdlażony
Geheimrata.Zdobywałjąpowoli,alekonsekwentnie.Przyszła
wreszciechwilawktórejdobrowolniepadławjegoramiona.Wtedy
ośmieliłasięzapytaćgooprzyczynętajemniczejprzewaginadjej
mężem.
—AleżdoprawdyzdajecisięLuizo,baronjestzupełnietaksamo
uprzejmywobecmniejakwobecwszystkichinnychludzi...Niewidzę
najmniejszejróżnicy...—tłumaczyłmiękko.