Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Opowieśćpierwsza
Phyyyzasyczałatoznówona!
Terazjużdziewczynkabyłapewna,żetojejsięnieprzyśniło.
Toniebyłatylkomuzykazsalonu.Zjawapotrafiłamówić.
Kotkawybiegłazdomujeszczeszybciej,niżwbiegła,aMarta
tużzanią.Kiedywyszłanataras,wujekJurekwłaśniesięocknął
zkrótkiejdrzemkiiciekawieprzyglądałsiękłusującejprzezde-
skiZjawieipodążającejzaniądziewczynce.
Czycośsięstało?zapytałbardziejzaciekawionyniżzanie-
pokojony,bowidziałwciążzjeżonąZjawęiswojąmałąlokatorkę
zwielkimijakspodkioczami.Martazatrzymałasięnaskrajuta-
rasuijużzamierzaładaćsusazakotkądoogrodu,jednakobró-
ciłasiędomężczyzny,podparłasiępodboki,zmarszczyłanos
izaczęłasięprzyglądaćswojemuopiekunowi.
Noco?zapytał.
WujkuMartawzięłagłębokiwdechiprzezchwilęgo
wstrzymała.Bałasięzadaćpytanie,którekołatałosięjejpogło-
wie,boniechciałauchodzićzadziwaczkę.Wujku...
Ocotakiegochceszspytać?uśmiechnąłsięzachęcająco.
CotywieszoZjawie?
Jakcijużmówiłem...niewielerozłożyłręce.Dlaczego
pytasz?Cościzrobiła?zaniepokoiłsię.
Nie,skądpośpieszniepokręciłagłową.Alezdawałomi
się...zdawałomisię...
18