Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PrzedmowaZaratustry
13
Niktjużniejestbogatyanibiedny:jednoidrugiejestzbytuciążliwe.Któż
jeszczechciałbypanować?Któżpodlegać?Tozbytuciążliwe.
Żadnegopasterza,samatrzoda!Każdyjestrówny,każdychcepodziałurówne-
go.Ktoinaczejczuje,idziedobrowolniedodomuobłąkanych.
»Dawniejcałyświatbyłobłędnyflżmówiąnajsubtelniejsiimrużąmądrzeoczy.
Jestsięmądrymiwiesięwszystko,cosięzdarzyło,więcwwyśmiewaniuwszyst-
kiegonieznasięmiary.Sprzeczająsięjeszcze,leczgodząsięniebawem,gdyż
niezgodaniszczyżołądek.
Masięswąprzyjemnostkęnadzieńiswąprzyjemnostkęnaczasnocy;lecz
zdrowiecenisięponadwszystko.
»Myśmyszczęściewynaleźliflżmówiąostatniludzieimrużąoczy.
TuzakończyłZaratustraswąpierwsząmowę(zwąrównieżi»przedmowąfl),
gdyżwtymmiejscuprzerwałmukrzykiradośćtłumu:»Dajnam,Zaratustro,tego
ostatniegoczłowiekażwołalirazemżuczyńznasostatnichludzi,adarujemy
citwegonadczłowiekafl.Ludcałyradowałsięimlaskałjęzykiem.Zaratustręwszakże
smutekogarnął;rzekłdosercaswego:
żNierozumiejąmnie,niejestemjęzykiemdlatychuszu.
Zadługowistocieżyłemwgórach,zanadtowsłuchiwałemsięwszelestydrzew
iwposzumystrumieni:iotomowamojajestdlanichmowąpasterzykóz.
Duszamojanieporuszonajestijasnaniczymwzgórzaoporanku.Onijednak
sądzą,żejestemzimnyiszydercąwżartachokrutnych.
Iterazotospoglądająwciążnamnieiśmiejąsię.Aśmiejącsię,nienawidząmnie
jeszcze.Lódjestwichśmiechu.
6.
Leczotowydarzyłosięcoś,wobecczegowszystkieustaoniemiałyiwszystkie
oczysłupemstanęły.Linoskokrozpocząłwłaśnieswedzieło;wyszedłonspoza
małychdrzwiczekiposuwałsiępolinie,rozciągniętejmiędzydwiemawieżami,
itakotowisiałponadrynkiemiludem.Kiedysięwpołowiedrogiznajdował,
otworzyłysięnaglemałedrzwiijakiśpstryurwis,nibyśmieszekjarmarczny,
wskoczyłnalinęiszybkimikrokamizbliżałsiędopoprzednika.
żNaprzód,włóczynogożwołałstrasznyjegogłosżnaprzód,ciemięgo,czoł-
gaczu,tchórzu!Abymciępiętąniepołechtał!Cóżtytumarudziszpomiędzywie-
żami?Dowieżynależałobycięzamknąć,lepszemuodsiebiedrogętylkozawalasz!
żIzkażdymsłowemposuwałsiębliżej,coraztobliżej;agdyjużtylkokrok
jedenoddzielałobu,wówczasstałasięrzeczpotworna,wobecktórejwszystkieusta
oniemiałyiwszystkieoczysłupemstanęłyżbłazenwydałwrzaskszatański
iprzeskoczyłprzeztego,comustałnadrodze.Ówzaś,widzączwycięstwozapa-
śnika,straciłgłowę,azarazemilinępodsobą,odrzuciłdrąg,którytrzymałwrękach,
asam,wspadaniuszybszyoddrąga,runąłwgłębięjakokłębowywirramioninóg.