Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sercem,gdywtelewizyjnymwywiadzieszefowaopowiadała
owyjątkowejstarannościipracy,którąwłożyławniezwykle
efektowsuknię.Ona!Nawetguzikawniejnieprzyszyła!
GdywpaździernikuwezwałaBeatędoswojegobiura,pracownica
byłapewna,żebędąomawiaćprzygotowaniadowiosennejkolekcji.
Uzbrojonawbrulioniołówek,usiadłaprzedobliczemszefowej,
gotowadonotowaniapoleceńiuwag.Pięćminutpóźniejzauważyła,
żenakartcerysujesameszlaczki.Musiałaczymśzająćręce,bynie
drżałynerwowo.Wgłowiedudniłousłyszanechwilęwcześniej
zdanie:„Muszęcięzwolnić”.Nawetbez:„Przykromi”jak
wamerykańskimfilmie.Zabrakłoludzkiegoodruchunakoniec.Gdy
zamiasttegopadłysłowa,żetrzebaiśćzduchemczasu,inwestować
wmłodychiambitnych,Beataskuliłasięwsobie.Znowuzrobiłacoś
nietak.Nienadajesiędotejpracy.Trafiładoprojektantkipięćlat
temu,wygrywającdziękiskrupulatnościidokładnościzkilkoma
innymikobietami.Myślała,żeonazwykłakrawcowazłapałaPana
Bogazanogi.Aterazwłaścicielkapracowniwciążmylijejimię,
nazywającnaprzemianBożeiBeatą.
Jeszczetegosamegodniamiałazamiarrozesłaćpodanieoprzyjęcie
dopracydoszwalni,wktórejwcześniejpracowała,orazdozakładów
odzieżowych.Szyciemzajmowałasięprzezcałedorosłeżycie.Wiele
lattemuukończyłaszkołęzawodową,uzyskującstopieńmistrza
krawieckiego.Pracowaładobrze,byładokładna.Poprosturobiła
towtakisamsposób,jakkażdeinneżyciowezadanie.Gdypoznała
Marcina,starałasiębyćnajpierwpoprawnąnarzeczoną,późniejżoną,
azczasemmatką.Poprawną,czylizuśmiechemwykonującą
obowiązkizawodowe,domoweirodzicielskie,niepozwalającąsobie
nachwilezłości,kiepskiegonastrojuczypłacz.Ztymostatnim
nauczyłasiędoskonalekryć.Podobniejakzuczuciami.Jedynie
dzieciomichnieszczędziła.Córceisynowidawałato,czegosamanie
zaznaławdzieciństwie:czułośćiuwagę.Bywało,żeteściowa
strofowałazazbytniepoświęcanieczasudzieciomizaniedbywanie
męża.
Myślisz,żeMarcinnajesięsamymkapuśniakiem?zżymałasię,
chodzącpoichkuchni.Jestkilkagodzinpozadomem,więcnależy
musięsolidnyobiad.
Naniczdawałysiępróbywytłumaczenia,żemężczyznawykupuje
posiłkiwpracyiniepotrzebujedwóchdańwdomu,żeWiktoria
iJanekjedząwszkoleiwprzedszkolu,aBeaciewystarczyzwykła
zupa.Teściowajakbynieprzyjmowałategodowiadomości.