Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wyłącznieoficjalną,telewizyjną,więctowszystko,czego
dowiadywałemsiępozahermetycznymdomem,byłoabsolutnym
novum.Małotego–treścigłoszoneprzezmatkę-wichrzycielkę
zadawałykłamtakłatwoprzyswajalnemuporządkowiświata,
prezentowanemuprzeztych–jakmówiłapółbabka–„ładnych
imądrychpanówwtelewizorze”.Należałotowszystkoskonfrontować
zesobą,wyrobićsobiewłasnezdanie,atowymagałoczasu.
Agresywnapresjaotoczeniacodobłyskawicznychjasnychdeklaracji
wyłączniezniechęcała.
NatomiastcoewentualnieczułwtedySyrop,niechpozostanie
nieodgadnione.
***
–O,mieloneznowu–zagaiłemprzyokienkunastołówce.
–No–potwierdziła.
–Izupa!–kontynuowałemświetniezapowiadającysiędialog.
–No–potwierdziła.
–Alezupainna–zauważyłemtrzeźwo.
–No–potwierdziła.
–Ikompot…–Wskazałempalcem.
–Zawszejest.–Znówzamordowaładialog.
–Tocześć.–Wziąłemswojątacęipolazłemusiąśćjaknajdalej
odniej.
***
Dyskomfortmojegopołożeniapogłębiłsię,kiedyjednomyślni(wstale
rosnącejliczbiezasilanejprzezmłodzieżzsąsiednichpokoi)odkryli
wreszcie,żejestem(pozaSyropem,odktóregoniewymaganoażtak
wiele)jedynąosobą,któranieuczestniczyaktywniewowym
patriotycznymdziele.Nigdynieprzywiozłemzdomuwłasnych