Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zawszechciałambyćszczęśliwa
normalniefunkcjonować.Zachorowałamnadepresjęichodziłam
naterapię.Pchaliwemnietabletki,któreniepomagały,tylkoza-
głuszałybólimnieusypiały.Byłamzbytwrażliwanatakiemiejsce.
Odesłalimniedodomudziecka.
Maszżal,żetrafiłaśdotegoośrodka?
Mamogromnyżalzato,żetamtrafiłam.Mamżal,boniepowin-
namsiętamznaleźć.Wiem,żebyłozemnąciężko,żemożektoś
sobiezemnąnieradził,aletoabsolutnieniebyłomiejscedlamnie,
wżadnymwypadku.Zresztątoniebyłomiejscedlanikogo,dla
żadnejzdziewcząt.Tamniebyłożadnejresocjalizacjianipróbypo-
mocy.Trafiałytammłode,częstopokrzywdzonedziewczyny,anie
wykonywanoznimitakiejpracy,jakapowinnabyćwykonana.To
byłapełnaprzemocyprzechowalnia.
Długobyłaśwtejprzechowalni?
Możepółtoraroku.Odesłalimnienawarunkowezwolnieniedodo-
mudziecka,aledoinnegoniżtenpierwszy.
Zostałaśtamjużdokońca?
Nie,boznowuniechodziłamdoszkoły.
Jakiproblemmiałaśzeszkołą?
Napoczątku,wszkolepodstawowej,niebyłamszczególnieakcep-
towana,bochodziłamdoklasyzlokalnąśmietanką.Wgimnazjum
byłojużnaprawdęsuper,alenudziłamsięwszkole.Wolałamiśćdo
parku,zapalićsobiefajkę.Byłociekawiej.Zawszeznalazłsięktoś,
ktowagarowałzemną.Niechciałomisięuczyć.Musiałamchyba
19