Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odprowadzałyichzazdrosnespojrzenia,aonapuchła
zdumy,boludziemoglisobiepatrzeć,aletoona
wracałaznimdodomu.
Natymświecie,naktórymwręczniemożliwościąbyło
znalezienieodpowiedniegopartnera,znalazłakogoś,
ktobyłopiekuńczy,lojalny,czułyicałyjej.Wgłębi
sercawiedziała,żemożenanimpolegać.Miała
pewność,nawetbezmałżeńskiejprzysięgi,żebędzie
kochałwzdrowiuiwchorobie,nadobreinazłe,
wgorszychilepszychczasach.
Byłaprawdziwą,prawdziwąszczęściarą.
Wichzwiązkuniewystępowałyżadnestresyani
problemy,jakieczęstorzucałycieńnamałżeństwo.
Tworzyliidealnąparę.
Zsercempełnymmiłościpatrzyła,jakwkońcu
ziewnąłipowolisprzeciągnął.
Ciemneoczyspoczęłynajejtwarzy.
Ty!powiedziaładoniego.Jesteśnieprzyzwoicie
pięknyimaszwsobiewszystko,czegoszukamufaceta.
Mówiłamcitoostatnio?
Zeskoczyłzłóżka,machającogonem,gotowy
dodziałania,iMollyopadłanakolana,żeby
gouściskać.
Dzieńdobry,Valentine.Jaksiędziśczuje
najwspanialszypiesnaświecie?
Dalmatyńczyktylkozaszczekałiliznąłpotwarzy;
Mollysuśmiechnęła.
WNowymJorkuwstawałnowydzieńibyłagotowa
stawićmuczoło.
Wyjaśnijmytosobie.Chceszpożyczyćpsa,żeby