Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zatrzymałasię,żebyzłapaćoddechipozwolićsięnapić
spragnionemuValentine’owi.
„Pójdzieszzemnąnakawę?”
Apotemco?
Apotemnic.
Kiedychodziłoozwiązki,wteoriibyłaświetna,ale
wpraktyce–słaba.Jaksłaba,tojużzależałoodtego,
coktowiedział.Najpierwmiłość.Apotemcierpienie.
„Jesteśspecjalistkąodzwiązków,alewsamych
związkachjesteśdoniczego.Zdajeszsobiesprawę,
jakietogłupie?”
Otak,zdawałasobiesprawę.Podobniejakkilka
milionówinnychludzi.Dlategowłaśniewostatnim
czasiewolałasiętrzymaćteorii.
AcodowygadanegoprawnikaDaniela,niesądziła,
abypamiętałjądłużejniżprzezpięćminut.
Niemógłoniejzapomnieć.
Poirytowanyitrochęzaintrygowanytymnowymdla
niegodoświadczeniem,Danielnacisnąłdomofon.
Harrietotworzyładrzwi.
Poczułzapachświeżoparzonejkawyijakiegoś
pysznegoświeżutkiegowypieku.
–Jakjogging?–Siostratrzymałapodpachą
maleńkiegochihuahua,więcDanielująłBrutusa
zaobrożę,powstrzymującentuzjastycznyprzypływ
energii,podwpływemktórejpieschciałwpaśćprzez
drzwidośrodka.
–Poważniezamierzaszzostawićjeobarazem?Brutus
zjegonaraz.
Harrietwyglądałanazdezorientowaną.