Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–JakiznowuBrutus?
–TojestBrutus.–Danielodpiąłsmycziowczarek
niemieckiwparowałdomieszkania,przewracając
ogonemjednązroślindoniczkowych;ziemiaikwiaty
rozsypałysiępopodłodze.
Harrietpostawiłachihuahuaibezskargizaczęła
zbieraćkawałkidoniczki.
–TenpiesnazywasięPimpek.Ijestzaduży,żeby
tuzostać.
–NiezamierzałemstaćpośrodkuCentralParku
iwołać„Pimpek”,więczmieniłemmuimięna„Brutus”.
Czyczujęwońkawy?
–Psuniemożnatakpoprostuzmieniaćimienia.
–Można,jeśliktośbyłtakimkretynem,żenazwał
goPimpkiem.–Danielwkroczyłdojasnej,słonecznej
kuchniinalałsobiekawy.–Cotozaimiędladużego
silnegopsa?Miałbykryzystożsamości.
–Takgonazwanoijuż–odparłacierpliwieHarriet.
–Znatoimięinaniereaguje.
–Toimię,któreprzynosimuwstyd.Wyświadczyłem
muprzysługę.–Pociągnąłłykkawyispojrzał
nazegarek.Byłwciągłymniedoczasie,ostatniojeszcze
bardziej,częściowozpowoduprzedłużonego
porannegojoggingu.
–Wróciłeśpóźniejniżzwykle.Czycośsięstało?
Miałeśwkońcuokazjęzniąporozmawiać?–Harriet
wyrzuciładośmiecistłuczonądoniczkę,poczym
staranniezebrałaroślinę.
Danielwiedział,żegdytylkoonwyjdzie,siostra
zasadzijąponownieipoświęcijejtyletroski,ilebędzie
trzeba,żebywpełniodżyła.