Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
szukaćratunkuupolicjanta.Tenjednakanidrgnął.Olaf
Fabianwestchnął.Założyłnogęnanogę,przetarłczarny
materiałnaobcisłychspodniachiodgarnąłpukieldługich
siwychwłosów,któreopadającnaoko,zasłaniały
mutwarz.Przypominałtrochępodstarzałegogwiazdora
rocka.Dotegojeszczetenpodkoszulekztrupiączaszką.
Vincentastraszniekorciło,żebyzapytać,kiedyrozmówca
ruszawtrasękoncertowąposanatoriach,aleugryzłsię
wjęzyk.Miałzdolnośćdorzucanianieodpowiednimi
tekstamiwniewłaściwychmomentachrozmowy,
atajednakbyłakluczowadlasprawy.Zamiasttego
usadowiłsięwygodnie,położyłłokiećnabocznymoparciu
sofyizasłoniłdłoniądolnączęśćtwarzy,takabyniebyło
widaćjegorozbrajającegouśmiechu.Mimotoreżyser
nawetniespojrzałwjegostronę.Przyglądałsięmigającej
żarówcezwisającejnadmetalowymstolikiem.
Aktorka,grającagłównąrolę,musiaławrócić
doSzwecji,gdzienastałezamieszkuje.Niewiem,czy
czytalipaństwopowieśćKornelowskiego...Widzę,
żeraczejnie...Jesttohistoria...
Możenaraziedarujmysobieopowieścicudnejtreści
przerwałstanowczo,aczkolwiekzwciążniesłabnącym
poczuciemhumoru,komisarz.Wróćmydotematu
aktorki.DlaczegoikiedymusiaławrócićdoSzwecji?
Chybamieliściewkontrakcieustalonejakieśterminy
realizacjiposzczególnychelementówzwiązanych
zprodukcją?
Reżyserzamknąłnachwilęoczyizłapałsiępalcami
zagórnączęśćnosa.
Panwie,jakciężkopracujesięztakimiartystkami?
zapytałwyraźniepoirytowany.Kontynuowałpokrótce:
Tonieodpowiada,tamtonieodpowiada...Tumastan