Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
poniechać.
Acopowiesz?rzekłksiążęujrzawszynamiestnika.
Skrzetuskischyliłmusiędonóg.
Mościksiążę,przyszedłembłagaćnajpokorniej,bymnie
ekspedycjanaSiczbyłapowierzona.Bychowiecmożebyustąpił,
bomijestprzyjacielem,amnietakwłaśnienaniej,jakonasamym
życiuzależyboisiętylkoBychowiec,czywaszaksiążęcamośćkrzyw
zatoniebędziesz.
NaBoga!rzekłksiążętożjabymnikogoinnegojakciebienie
wysyłał,alerozumiałem,żeniechętnieruszysz,niedawnotakądługą
drogęodbywszy.
Mościksiążę,choćbymteżicodzieńbyłwysyłany,zawsze
libenterwtamtąstronęjeździćbędę.
Książępopatrzyłnaniegoprzeciągleswymiczarnymioczyma
ipochwilispytał:
Cotytammasz?
Namiestnikstałzmieszanyjakwinowajca,niemogącznieść
badawczegospojrzenia.
Jużwidzę,żemuszęprawdęmówićrzekłgdyżprzedrozumem
waszejksiążęcejmościżadnearcanaostaćsięniemogą,jednonie
wiem,znajdę-liłaskęwuszachwaszejksiążęcejmości.
Ituzacząłopowiadać,jakpoznałcórkękniaziaWasyla,jaksię
wniejrozkochałijakbypragnąłterazodwiedzić,azapowrotem
zSiczydoŁubniówsprowadzić,byprzedzawieruchąkozacką
inatarczywościąBohunauchronić.Zamilczałtylkoomachinacjach
starejkniahini,gdyżwtymbyłsłowemzwiązany.Natomiasttak
począłbłagaćksięcia,iżbymufunkcjęBychowcapowierzył,książę
rzekł:
Jabymciitakjechaćpozwoliłiludzidał,alegdyśtakwszystko
mądrzeułożył,bywłasnyafektzonąfunkcjąpogodzić,tedymuszęjuż
todlaciebieuczynić.
Torzekłszywręceklasnąłikazałpaziowiprzywołaćpana
Bychowca.
Namiestnikucałowałzradościąrękęksięcia,tenzaśzagłowę
gościsnąłispokojnymbyćrozkazał.Lubiłonniezmiernie
Skrzetuskiego,jakodzielnegożołnierzaioficera,naktórego