Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
OdkąddowiedziałasięoprzeszłościAlexa,topomieszczeniestałosię
tylkoiwyłączniejegosypialnią.Praktycznietuniebywała,dlatego
ztakimzainteresowaniemoglądaławszystkieznajdującesięturzeczy.
Niebyłoichzadużo.Drewnianełóżkonaśrodku,szafa,kilkaroz-
rzuconychtuiówdziekoszulimałebiurkoprzyścianie,naktórym
stałojejzdjęcie.Byłatostarafotografia,jeszczezdomurodziców.
Obejrzałasięnamężczyznę.Obserwowałpracującychagentówzlek-
kodostrzegalnymzdenerwowaniem.SpojrzałnaJulięiuśmiechnąłsię
niepewnie.Dziewczynapodeszładoniego,biorącgozarękęiopierając
głowęnajegoramieniu.Poczuła,jakschodzizniegocałe,ukrywane
przedpolicjantami,napięcie.
Okej,będzieszmiałamniejniżostatnio,okołopółgodziny.Star-
szyrangąagentodezwałsięnagle,patrzącnaJulię.
Dziewczynaspojrzałanamężczyznęitrzymanyprzezniegotelefon
zezdziwieniem.
Dzwonimydzisiajdomoichrodziców?zapytałazdezoriento-
wana.
Tak.Wiemy,żekilkarazypróbowalisięztobąskontaktować,dla-
tegomusiszoddzwonić.
Kobietaprzysiadłanałóżkuobokmłodszegozpolicjantów.Znała
proceduryisposóbpostępowania.Zaskoczyłojedynieto,żeznowu
możeporozmawiaćzrodziną.
Kontaktowałasięznimiraznatydzień.Miałanatookołogodziny.
Zakażdymrazemodbywałosiętowtensamsposób.Policjanciprzy-
jeżdżaliztelefonem,którybyłsprawdzonypodwzględempodsłuchu,
musielisięrównieżupewnić,żepokój,wktórymbędzieJulia,jestbez-
pieczny.Zazwyczajdawaliimwcześniejznać,kiedybędąmoglisięich
spodziewać.Ostatnimrazembyliniecałeczterydniwcześniej,dlatego
zdziwiłoichnagłepojawieniesię.
Wzięłakomórkęodagentaiusłyszaładwasygnały,zanimodebrał
Filip.
Cześć,tato!uśmiechnęłasiędospokojnegogłosustarszegomęż-
czyzny.Wszystkowporządku?
22