Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
masznatoochotę.Przypuszczam,żetomożebyć
całkiemprzyjemne.
Tojestprzyjemne!Eviewestchnęła
zzadowoleniem.Pocieszęcię,mamkredyt,wprawdzie
nienadom,alenamotor.Myślę,żemożnatedwie
rzeczyzsobąporównać.
Zgadzasię,aletotwójwybór.Jesteśzupełnie
niezależnaimogęsięzałożyć,żenikomunigdynie
pozwoliłaśpokierowaćswoimżyciem.
Aleniektórzypróbowali,itojak!zachichotała
Evie.Jednakbezwiększychsukcesów.Inigdynie
zdobylisięnadrugąpróbę.
Alec,David,Martin...zaczęławyliczaćDebra.
Acóżtozaspisimion?spytałazgłupiafrant.
Wstydźsię,nieładnietakszybkozapominaćoswoich
facetach.
Wcalemnieniekochali,bylijedyniemoimi
strażnikamiwięziennymi!Chcielimnieschwytać
wmałżeńskiesidła.Ajedenznichmiałnawetczelność
ustalićbezmojejwiedzydatęślubu!
Jeszczemutegoniewybaczyłaś?Biedakwpadłprzez
ciebiewdepresję,takdługotrzymałaś
gowniepewności.
Nietrzymałamgowżadnejniepewności,tylko
starałamsięgodelikatniepozbyć,cookazałosię
procesemszaleniedługotrwałymitrudnym.Wcalenie
chciałam,żebysięwemniezakochał.Myślałam,
żespędzimysobiemiłoczas,towszystko.
CzytosamowyprawiaszzAndrew?
Lubięgo.Eviespojrzaławniebo.Jestnaprawdę
miły.