Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozdziałIII
Tegorankawcaleniebyłamskowronkiem.
Wprawdzieobudziłamsięjakzwykleotejsamejporze
bezbudzika,aleczułamsięmocnoniewyspana.Wnocy
rzucałamsiępołóżkuimiałammakabrycznesny.
Pojawiłasięteżwnichmama.Myślałamotym,kiedy
sięmyłamiubierałam.Zakażdymrazem,kiedywidzę
weśnie,zaczynająsiękłopoty.Byłowięcjasne,
żejesttoostrzeżenie.Możetekoszmaryspowodowała
mojawczorajszarozmowazCarlem?
Potrzechlatachzadzwoniłjakgdybynic.Jaksię
czujesz?Beznadziejnie,koszmarnie,bojęsiniewiem,
corobić.Aleoczywiścieniczegotakiegonie
powiedziałam.„Fine,justfine.Aon,niewypytując
onic,aniorodzinę,aniomojąsytuację,zacząłbredzić,
żejestwKaliforniiiprzypomniałsobie,jaksięświetnie
bawiliśmywSanFrancisco.Cośpodobnego!Jaka
świetnapamięć.Długojednaknierozmawialiśmy,
boktośmuprzerwał.Powiedział,żezadzwoni,jakwróci
doEuropyzaparędni.Adokąddokładnie,tojeszcze
samniewie,możedoLondynu.
Taniespodziewanarozmowabardziejmną
wstrząsnęła,niżprzypuszczałam.Odrazupoznałam
jegogłos,choćmiałamwrażenie,żestałsięnieco
bardzochropowaty,jakbymiałproblemzkrtanią.
Byłamnasiebiewściekła,żewzasadzieoniczym
muniepowiedziałam.Icoztego,żeparęlatwcześniej
podjęłamtakądecyzję.Teraztoonsiędomnie
odezwał,ajabyłamwtakiejsytuacji,żepotrzebowałam
gobardziejniżkiedykolwiek.Aletochybaniedziało
wobiestrony.
Pochłoniętamyślamiszykowałamśniadaniedla
nocnegogościa.
Cotozadziwakiczegotuszuka?Pojawiasięotak
późnejporze,wyraźniezawiany,wdodatkuomiesiąc
wcześniej,niżbyłoplanowane.Zawszeparęgroszy,nie
powinnammarudzić.Jaktobyłowprzysłowiu
odarowanymkoniu...?