Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–nigdynieśpi,poczymwracamyślamidopokoju.
–Skoroniemiałeśojca,aojczymanienawidziłeś,toktocię
wychował?–pytam.
–NowyJork.WychowałmnieNowyJork.
Wracawzrokiemdopokojuiprzestajesiębujać.Uderzateraz
otwartymidłońmiwdrewnianeporęczefotela,jakbychciał
sprawdzić,jakiwydająodgłos,imówi:
–Wiesz,żesiedzisznafotelumojegodziadka?
–Naprawdę?
–Tak.Aja...–Zaciskazębyiuśmiechasię.–Atofotelmojego
ojca.Leopolda.
FotelLeopoldaTyrmandawmieszkaniujegosyna