Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wicielemrasykendrów,rzadkospotykanejnakontynencieTrzech
Królestw.Nacienkimnosiemagmiałdrucianeokularkiozdobione
złotymigwiazdkami,akątemustzagryzałcybuchfajki.
–Tomistrzmagiisfer,Syndell–mruknęłapodnosemRothan-
na.
–Jakaodjazdowaczapa!–wyszeptałNorgalzpełnympodziwu
zdumieniem,oglądającsięzaodchodzącymmagiem.
–Tak,tak,jegoznakrozpoznawczy.Zawszelubiłsięodróżniać.
Dziwadło–podsumowałagoMistrzyniijużniezwlekając,otwarła
bocznedrzwi.
Wpoczekalnistałajużgrupkainteresantów,naktórejwidok
kobietawestchnęłazniecierpliwiona.Jakobyłanauczycielkanie
spodziewałasięzastaćnaswojejdrodzeżadnychutrudnień.Ostenta-
cyjnieominęłakolejkęinacisnęłaklamkędrzwiprowadzących
dosekretariatu,ale…spotkałojąrozczarowanie.Drzwiokazałysię
zamknięte.
Wgronieuczniów,którychwyprzedziła,znajdowałasiętrójka
starszychchłopców,mniejwięcejwwiekuosiemnastulat.Wszyscy
skrzywilisięgniewnie.
NorgalspojrzałnaRothannębadawczo,alezjejtwarzynie
możnabyłowyczytaćżadnejreakcji–widniałnaniejtylkouprzej-
myuśmiech.Stanęłazboku,alewtakimmiejscu,bywchwili,gdy
otworząsiędrzwi,mócwejśćtamjakopierwsza.
–Kolejka,mojapani,kolejka!–rzuciłkwaśnonajwyższy
zuczniów,leczkobietazignorowałajegoobecność,patrząctylko
wstronędrzwisekretariatu,jakbyjegosłowaniebyływażniejsze
odbrzęczeniamuchy.
Jasnobłękitnykolorstrojuuczniawskazywał,żespecjalizował
sięonwmagiibojowej.Byłbardzodobrzezbudowany,jakwielu
jegokolegówzklasymagiibojowej,którzyjakojedynispośródkla-
sycznychmagów–oprócztreninguumysłu–trenowalisiętakżewe
walcewręcz.