Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doskakującdokocurków.Będęnajlepsząłowczyniąwdziejach!
ToświetniezamiauczałSkrzydłoSzare,gdydonichpodszedł.
Alenajpierwmusiszsięjeszczewielenauczyć.
PotrafięsięskradaćtakdobrzejakPiorun!OgonBłyskający
przycisnąłciałodoziemiizacząłpełznąć,drapiącłapamipotrawie.
Widzisz?
DoskonaleodparłSkrzydłoSzare,ignorującogonkociaka,
którymtenwymachiwałwysokowpowietrzu.Ależebyzłapać
zdobycz,potrzebaczegoświęcej.Tutaj,nawrzosowisku,zwierzyna
zobaczycięzdaleka.Awięccomusiszzrobić?
Skoczyćnanią…otak!FutroŻołędziezpiskiemwskoczyła
nabrata,zwalającgoprzytymzłap.
Piorunrzuciłsię,abydonichdołączyć.SkrzydłoSzarepomyślał,
żenigdyniczegoniezłapią,jeżeliniebędąskupione,jednak
powstrzymałsięodupomnienia.Miłomubyłooglądaćszczęśliwe,
zdrowekociaki.
takiedużeisilne…DwarazywiększeodbiednejPtaszyny
Trzepoczącejpomyślał.
Poczułżalnawspomnienieoswojejmłodszejsiostrzyczce,która
umarławgórach,ponieważzabrakłodlaniejpożywieniawporze
zimna.WtemogarnęłagomiłośćipragnienieobronyPioruna
ipozostałychkociaków.Musiałzadbaćoto,abywyrosłynasilne,
zdrowekoty.
Tutajporazimnaniebyławcaletakazła.Zawszestarczałonam
zwierzynyprzypomniałsobie.Wciążdziwiłsię,żenawrzosowisku
opadyśniegubyłymniejobfiteniżwgórach,abiałypuchniezalegał
długonaziemi.Przymrozkioporankuznikałyowieleszybciejniż
wichdawnymdomu.Rzadkokiedyniebyliwstaniezapolowaćani