Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Totensystemznaków,awięcjęzykbędącypozorniezaledwienarzędziem
komunikacji,jestrównieżmechanizmempoznawczymideterminującymnasze
widzenieświataorazdziałaniewnim.JakmawiałsłynnyfilozofLudwigWittgen-
stein:granicemojegoświatagranicamimojegojęzyka[Wittgenstein1970,zewstępu
Wolniewicza],takwięckształt,jakiprzyjmujesystemjęzykowy,którynazewnątrz
organizmupostrzegamyjakosłużącykomunikacjisystemznakówoindywidualnie
przypisanychwartościach,stanowirównieżpodstawowymechanizmitworzywo
świadomychprocesówmyślowych.Możliwościiograniczeniasystemujęzykowe-
gowydająsięwdużymstopniudeterminowaćteprocesymyśloweiwpływaćna
kategoryzacjęorazinterpretację,atakżewartościowanierzeczywistości.Tozkolei
przekładasięnapodejmowaniekonkretnychdziałańwświeciefizycznymimoże
zmieniaćjegoobliczewsposóbstanowiącywyraztegojęzykaisprzężonejznim
kultury.BudowniczowiekatedrnadLoarąniekształtowalikamieniawsposóbmoż-
liwienajłatwiejszynapodstawieuwarunkowańterenuimożliwościtechnicznych
aniteżdlaspełnieniawymiernychpotrzeb.Ichrękomainarzędziamikierowałświat
duchowyitojegoreprezentacjeznalazływyrazwstrzelistychwieżach,których
zadaniembyłosięganiejaknajwyżejijaknajbliżejistotydoskonałej.Kamieństał
sięzatemmediumlubśrodkiemwyrazudlarzeczywistościabstrakcyjnej,skon-
struowanejwumysłachludzizapomocąsłówiznaków,będącychjednocześnie
równieżmediumdlakomunikacjimiędzynimi.Jednocześnieludziewykonujący
pracępełnilifunkcjęmediumdlakultury,wktórejfunkcjonowali,ipoprzezswoje
działaniewświeciefizycznymumożliwialijejmanifestację,krystalizacjęznaczeń
wformiematerialnejoraztransmisjęjejznakówwczasie.
Takwięc,patrzącnarzeczywistośćfizyczną,biologiczną,kulturowączytech-
nologiczną,bezwzględunawybranypoziommamydoczynieniazprocesami
przetwarzanialubmanifestacjiinformacji.Pojedynczeelementystająsięłańcuchem
czynnikówpołączonychróżnymimediamiiwydajesię,żeczęstowyróżnieniewtych
ciągachzależnościjakiegośobiektulubmediumjakoczynnikapośredniczącego
macharakterwyłącznieumowny.Patrzącnaewoluującąciągłośćtakichzależności,
równieprawdziwejeststwierdzenie,żeludzieposługująsięjęzykiemjakonośni-
kieminformacji,jakto,żejęzykposługujesięludźmiwswoimrozwoju.Jeśliza
językprzyjmiemyaparatpoznawczyisumędoświadczeńwielupokoleń,totrudno
sięztymstwierdzeniemniezgodzić.Możnanawetporównaćjęzyk(iwyłaniającą
sięzniegokulturę)doDNA.Zarównojęzyk,jakiDNA,strukturamiinfor-
macyjnymipowielającymisięirekomplikującymiwinterakcjiześrodowiskiem
zapomocątegosamegonośnika,którymmożebyćnaprzykładczłowiek.DNA
replikujesięnapłaszczyźniefizycznej,ajęzykabstrakcyjnej.Aktseksualny
iaktkomunikacjisłużątymsamymcelomwdwóchrównoległychrzeczywisto-
ściach,ajestnimwymianaiprzetwarzanieinformacji.Transmisjaipowielanie
genotypuodpowiadatuliniowotransmisjiidei(lubmemów).Ztejanalizywynika,
żeto,cointuicyjniepostrzegamyjakopodmiotwantropocentrycznymświeciekul-
turyczłowiekajestzaledwiemediumwrzeczywistościpojmowanejjakoewolucja
24