Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WybrankaBogini...Morriganzadrżała.Tesłowa,użytewodniesieniudojej
osoby,słyszałajużkilkakrotnie,nadaljednakwzbudzaływniejwielkieemocje.
Amówiącdokładniej,wzruszałasię,iterazbyłotaksamo.Jużczuła,jak
dooczunapływająłzy.
NatychmiastujejbokuznalazłasięBirkita.KochanaBirkitaospojrzeniu
identycznymjakspojrzeniebabciwtakiejwłaśniesytuacji,czylibardzo
zatroskanym.
–Napewnojesteśbardzozmęczona,NosicielkoŚwiatła,ibezwątpienia
bardzogłodna.Robotnicywracająjużzjaskiń,awieczerzaczekainanich,
inanas.Czymaszochotęzjeśćrazemzewszystkimi,czywoliszudaćsię
doswegopokojuitamspożyćposiłek?
Morrigannieporazpierwszyodchrząknęła,starającsięopanować.
–Bardzochciałabymzjeśćzewszystkimi–powiedziała,uśmiechającsięmiło
docałegoaudytorium.–Niejestemzmęczona,aległodnanapewno.Nawet
bardzo!
Wcaleniebyłazmęczona.Dotknięcieselenitowegogłazu,atakżefakt,
żeduchyjaskinitu,wtymświecie,powitałyjąjakoNosicielkęŚwiatła,wlały
wMorrigannowesiływogromnejdawce,dziękiczemuwcalenieczułasię
wykończonawprawdziekrótką,alewcaleniełatwąpodróżązjednegoświata
dodrugiego.
Agłodnabyłaokropnie!Atakżebardzociekawa,jaktotutajwszystko
wygląda,wtymjejnowym,niezwykłymdomu.
–Jakmiladysobieżyczy–powiedziałaBirkita.–Bardzoproszę.Pójdę
pierwszaipoprowadzęmiladydoWielkiejSali.
Kobieta,którabyłalustrzanymodbiciemjejbabci,uśmiechnęłasięijako
pierwszawyszłazjaskini,lustrzanegoodbiciapewnejjaskiniwOklahomie
zwanejObozowiskiem.Morriganruszyłazanią,aujejbokusunęła
bezszelestniewielkarysica.
WybrankaBoginiszłakrokiembardzopewnym,zmierzająckuWielkiejSali.
Ikuswojejprzyszłości.