Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przewidywaćjegozachowanie.Zresztą,czyznamykogoś,siebie
samegoniewyłączając,okimmoglibyśmyzcałąpewnościąpro-
rokować,jakzachowasięwkażdejsytuacji?
Zganiłasięzamyśli,któremogłybyosłabićjejwolęczynu.
Skorowreszciepostanowiłasięodezwaćorazzaproponowaćna-
stępnespotkanie,tymrazemdłuższeiwspokojnejatmosferze,to
niepowinnaterazszukaćargumentówprzeciw.Zadzwoniijeś-
lisięokaże,żejejplanniemaszanspowodzenia,wtedybędzie
mogłasięmartwić.Tymczasemmusisięskupićwyłącznienatym,
coikiedypowinnazrobić.
Aletojutroszepnęła,zamykającdrzwiłazienki.
Przyłożyłagłowędopoduszkiinatychmiastodpłynęławsen.
***
Obudziłasięwypoczętaipełnaentuzjazmu.Jakzwykle,gdysta-
wałoprzedniątrudnewyzwanie.NiechciaładzwonićdoToma
zbytwcześnie,bobyćmożenadalpracujenaetacie.Niepowinna
zawracaćmugłowyprzynajmniejdoosiemnastejczasuwarszaw-
skiego,atooznaczało,żemaprzedsobąkilkagodzinnaswoje
sprawy,cowpraktycesprowadzałosięitakgłówniedoprzemy-
śleńnatematjejnowegoplanu.
Jużsamychkwestii,którewzwiązkuzrozmowąmusiprze-
myślećizweryfikować,byłosporo.Przedewszystkimtermin.Jej
grafiknanajbliższemiesiącebyłdobrzewypełniony,toteżna-
leżałoporządniesięnadnimpochylić,ażebywyszukaćkilka
7