Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–A,ta.TojestpannaDollyTremaine.Jejojciecjesttylko
proboszczem.Jedyne,coonama,towygląd.Obawiamsię,żebędzie
musiałapoślubićkogośbardzostarego.Wszyscymłodzimężczyźni
chcąpieniędzy.GdziejestnarzeczonyladyRose?
–Zjawisiępóźniej–skłamałaDaisy.
–Szaleniedziwne.Zaprawdę,dlajejdobrapowinienprzestać
trudnićsięhandlem.
–Byciedetektywemtoraczejniehandel–zaoponowałaDaisy.
–Jedynydopuszczalnyhandel–ogłosiłahrabina–toten
dotyczącyherbatyipiwa.Niczegowięcej.
Daisywestchnęła.Gorsetwbijałsięjejwciało,awsalibalowej
byłozbytgorąco.
Wstaławięciukłoniłasięhrabinie,poczymruszyławstronę
długichokienwychodzącychnaGreenPark,stanęłazazasłoną,
otworzyłaoknoiwyszłanataras,poczymnabrałagłębokoczarnego
odsadzypowietrza.Zastanawiałasię,czyonaiRosebędąmiały
jeszczekiedyśjakieśprzygody.
***
Rosewłaśnieszładoszatni.Jedenzpartnerównaparkiecienadepnął
najejtrenigorozerwał.Dyżurującawszatnipokojówkazabrałasię
dopracy,bynaprawićszkodę.Nagledrzwisięotworzyłyidośrodka
weszłazalanałzamiDollyTremaine.
–Mojadroga!–wykrzyknęłaRose.–Jakmogępanipomóc?
Cosiędzieje?
–Nic–szlochałaDollyiusiadłanakrześleobok.–Jestem
zmęczona,otco.Tylebalówiprzyjęć.Mamwrażenie,żenigdynie
odpoczywam.Azatydzieńzaczynasięsezonibędziejeszczegorzej.
–Jeślimogęjakośpomóc…
–Potrzebujęprzyjaciółki–powiedziałaDolly,wycierającoczy
koronkowąchusteczką.Rosezauważyłazezdziwieniem,żenapięknej
twarzymłodejkobietyniebyłośladułez.
–Możejazostanępaniprzyjaciółką.JestemRoseSummer.
–DollyTremaine.Widzipani,jestemdziewczynązewsi
iwszystkowLondyniejesttakiewielkie,głośneiprzerażające.
–Uciekamodtegowgodzinachporannych–powiedziałaRose.
–WychodzęwcześniejijeżdżęnarowerzepoHydeParku.