Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
BardzobymchciałamóctakrobićpowiedziałaDollynie
sądzęjednak,żebymoirodzice…
Przerwała,gdydrzwisięotworzyłyidośrodkaweszła
przysadzistakobieta.Miałanasobiefioletowąjedwabnąsuknię
obszytąfioletowymifrędzlami.Rosepomyślała,żewyglądajak
kanapa.
Dolly,cotytutajrobisz?spytałaostro.
Mójtrensięrozerwałitapaniprzyszłatuzamną,żeby
sprawdzić,czymożepomócodparłanatychmiastRose.
Poco?Odtegosłużące.Kimpanijest?
JestemladyRoseSummerodparławyzywającoRose.
Wkobieciezaszłaabsurdalnawręczzmiana.
Och,jaktomiło,żezaopiekowałasiępanimojąmałąDolly
zaczęłaszczebiotaćkobieta.JestemmatkąDolly.
Właśnieproponowałampanicórce,żebyjutroranopojechała
zemnąnarowerzedoHydeParkupowiedziałaRose.
Och,zpewnościąbyłabyzachwycona,niestety,niemaroweru.
NapewnojakiśzałatwięodrzekłaRoseuroczystymtonem.
Proszępodaćmiadres,ajawyślępowózpopanicórkę…
Powiedzmyodziewiątej?
Jestpaniszaleniemiła.Otomójbiletwizytowy.Chodź,Dolly.
LordBerrowjużnaciebieczeka.
Kobietasięodwróciła.ADollypotulnieruszyłazanią.
***
Aletoprzecieżmójrower!zaprotestowałaDaisy,gdyszykowano
iRosedosnu.Dałmigokapitan!
Totylkojedenporanek,DaisypowiedziałaRose.
Chciałabymzrobićcośdlatejbiednejdziewczyny.Sądzę,żejest
zastraszanaprzezmatkę.
Jesteśdiabelniezazdrosna,boonajestładniejszaodciebie
odparłaDaisyipróbujesztoukryćpodpłaszczykiemuprzejmości.
Dołóżka,już!nakazałajejRose.Niechcęwięcejotym
słyszeć.
***