Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tegonagłos,alegdywracamzpolowania…Doskonalewiem,
cowtedyczujesz.Zjakąobawąnamniespoglądasz,starającsię
dostrzecśladykrwinamoimubraniu.Wyobrażaszsobie,corobiłem
chwilętemu.
Tonietak,Rodericku!Bojęsiętylkotego,żektośmógłbyodkryć
twójsekret,awtedy…
Właśnie!Przezemnieżyjeszwciągłymstrachu,żezostanę
zdemaskowany.Agdybyśitybyłatakajakja?Szybkobyśmnie
zatoznienawidziła.
Myliszsię.
Nie,totysięmylisz.Zabardzociękocham,abyskazywaćnatakie
męki.Uwierzmi,tomęki!
Idlategochceszcierpiećsam?Położyłamudłonienaramionach.
Dlaczegochceszpatrzeć,jakzamieniamsięwstaruszkę,jakstajęsię
niedołężna,schorowana?Jakumieram?Dlaczegochceszpozwolić,
bywszyscy,którzyciękochają,przeminęli?Rodericku,przecieżKyle
teżdorośnie!Przecieżteżkiedyśumrze!Atyzostanieszsam.
Będęszukałtwojejduszyzapewniłgorąco.Wkażdymtwoim
przyszłymwcieleniu.Dokońcaświata.
Niewiem,Rodericku,niemamtejpewności,żezjawięsię
tujeszczeraz.Wedługmojejwiary,gdyczłowiekumiera,jegodusza
idziedonieba…lubpiekła.Niemanicnatematpowrotu.
Twojawiarasięmyli!krzyknął.
Chciałabym,abytakbyło.Naprawdębymchciała.Głaskałajego
zmierzwionewłosy.Takpiękniewyglądałyopromienionesłonecznym
blaskiem.Niemamjednakgwarancji…
Elizabeth,nieuwierzyłabyświstnieniewampirów,gdybyśnasnie
spotkała,prawda?Widzisz,ajednakistniejemy!Musiszuwierzyć,
żetaksamojestzduszą.Onasięodradzawkolejnymczłowieku.
Życieludzkieniekończysiętakpoprostuinieodwracalnie.Trwa
nadal,tylkowinnymwcieleniu.Gdybymniemiałtejpewności,
zrobiłbymwszystko,abycięzatrzymać.
Czylichceszszukaćmnieprzezwieczność?Ajeślinie
odnajdziesz?Jeślijużnigdymnieniespotkasz?
Zamilkł,gdyżsamnieznałodpowiedzinatopytanie.Zdawałsobie
sprawę,żeistniejetakamożliwość,niechciałjednakotymmyśleć.
Gwałtownymruchemprzyciągnąłżonędosiebieizamknąłwmocnym
uścisku.
Kochamcię,Elizabeth,anaszamiłośćpotrafiprzekroczyćgranice
śmierci.Wierzęwto.