Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bijąceodniegociepłoiwyczuwałanapięcie.Myśl
ospędzeniunocyztymnieznajomymbyładziwnie
kusząca.Itoodniejzależało,czysięurzeczywistni.
Mogławybraćbezpiecznąopcję,wrócićdodomu
irozmyślaćotym,zczegozrezygnowała,albo
zaryzykowaćirzucićsięwobjęciamężczyzny,którego
dotykobiecywałzapomnienie.Przezcałeżycie
postępowałaostrożnieidokądjątozawiodło?Straciła
więcej,niżmogłasiętegospodziewać.Możewięc
nadszedłczas,żebyzrobićdokładnienaodwrót.
–Nie–szepnęła.–Chcęspędzićztobąnoc.
–Jednąnoc–uściślił.–Tylkotylemogę
cizaoferować.
–Doskonale–powiedziałazuśmiechem,ponieważ
właśnietegopotrzebowała.–Niechcęnicwięcej.
Jegooczyzalśniływświetlelatarni.Delikatnie
odgarnąłjejzauchokosmykwłosów,sprawiając
niewysłowionąrozkosz.
–NazywamsięRashid.
–Tora–odparładrżącymgłosem.
Ująłjejdłońiprzycisnąłdoswoichust.
–Chodźzemną,Toro.