Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WtedyjamówiędoJanasa:idziemyzobaczyć,cotambyło.Whotelu
drzwizamknięte,aledostrzegliśmyasystentkęJanuszaOnyszkiewicza,
któramachanam,żebyuciekać.Natoja:niegorączkujsię,sprowadź
kogoś,ktootworzydrzwi,bochcemypogadać.Idziemynagórę
poschodach,aonamówi,żeJanuszawzięli.Natoja:czyoni
zwariowali,JanuszaOnyszkiewicza…?Przecieżtotakaznanaosoba,
przecieżtostrajkwcałymRegioniebędziezaraz.Aleidziemydalej,
aonamówi,żewidziała,jakWądołowskiegozpokojuwkajdankach
wyprowadzili.Noo,jakjausłyszałem,żewzięlipierwszego
wiceprzewodniczącegoSolidarności,tomitrochęnogiwkolanach
zmiękły.Pytam,kogojeszcze,aonapłaczeimówi,żecałeprezydium
aresztowane,uratowalisięchybatylkoSzumiejkoiKonarski.Rany
boskie!Pytamy,czyktośjeszczezostałwhotelu,nacoona:Służba
Bezpieczeństwachodzipopokojachisprawdza.Wtedyjużżeśmyznią
dłużejniegadali,tylkowdółposchodachidodrzwi.
Gdańsk,13grudnia
WładysławFrasyniuk
DoWrocławiawracaliśmyztrzemaprzesiadkami.WPoznaniu
nadworcuusiedliśmywkawiarniprzystolikuiwtedyodebraliśmy
pierwszypoważniejszysygnał.Jacyśpijaczkowiepodeszlidonas
ipowiedzieli:
Panowie,zdejmijcieteodznaki.Jestwojna.
Nastorozbawiło.Zaczęliśmysięznichtrochęnabijać,alepotem
podeszłakelnerkaiteżzwróciłanamuwagę,żelepiej,byśmyściągnęli
teznaczki,bomilicjachodziitakichzeznaczkamizatrzymuje.Nic
sobieztegonierobiliśmy.Nagledokawiarniwszedłmilicjantizaczął
krążyćmiędzystolikami.Zapytałemgo,czymucoświadomonatemat
wojnyiktokomuwypowiedział.Onzatrzymałsię,zmierzyłnas
inaszeznaczkiipowiedział:
Robimyporządek.
Poznań,13grudnia
KrystynaKuta,internowana
Wprowadzająrozdygotanąkobietę.Siada,wyjmujechustkę.
Janiewiem,ocochodzi,janiebyłamaniwpartii,ani
w„Solidarności”…
Spostrzegam,żenanogachmajedyniecieniutkierajstopy
ipantofelki.
Będziepanizimno.