Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wszystkojedno.
Sylvia
Wszystkojedno.Świetnie.(rwieksiążkęnaarkusze)Tenniechpani
samarozetnie,chybaumiesiępaniposługiwaćnożyczkami,prawda?
Taczęśćpójdziedosałatki.Atestronyproszęposiekaćnamałe
kwadraciki,wielkościznaczkapocztowego.(zwycięskim
tonem)Ajednak!Tutajteżbrakuje!
Virginia
Czego?
Sylvia
Siedmiustron!
Virginia
kroiradełkiemzadrukowanearkuszepapieru
Najwyraźniejjużjezużyłyśmy.Kwadracikiwielkościznaczka
pocztowegocóżzaprecyzja…
Sylvia
Takawielkośćdoskonalesięsprawdziławfarszudopieczenizindyka.
Virginia
Mówiłamprzecież,żeniejemmięsa.
Sylvia
Dobra…Potemoskubięresztę.Oskubiępodstarzałą,żylastągąskę.
Okładkęspalimy,itakniezmięknie.Nawetgdybyśmydusiłyprzez
tydzień,będziesmakowałajaksłonapodeszwa.Aha,umyjedziśpani
posobienaczynia.Iwytrze.
Virginia
Czym?
Sylvia
Ranyboskie,czym…(jejirytacjarośniezsekundynasekundę)Czym,
czym,czymajakpanimyśli?Ciągletylko:czymtosięotwiera,
czymtosięzamyka,czymsięwłączatlen,czymsięregulujetlen,