Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ajauważam,żekobieta,którabudzizainteresowanie,zawsze
znajdzieodpowiedniegofacetaodezwałasięCoraniepytana.
Taka,comawdupieinnekobietyizasadymoralne,napewno.
Ugryzłamsięwjęzyk,alezbytpóźno.Miaspojrzałanamnie
przelotnie,aleniezamierzałamprzepraszać.
Omniemówisz?Corawstałazmiejsca.
Awidzisztuinnąkobietębezzasad?
Przestańcie!krzyknąłJackson.Chodź,zatańczymy.
Wyciągnąłmniesiłą,kiedytaknaprawdędopierosięrozkręcałam.
Niewdawajsięzniąwdyskusjealbodamcizakaznaalkohol
wycedził,gdytylkozaczęliśmytańczyć.
Nieprzypominamsobie,żebyśmiałdotegoprawo.
Najwyraźniejktośmusiciępilnować,padłonamnie.
Westchnął.Wszyscydobrzewiemy,kimonajest.Niemusiszsię
bronić.Miajednakniepowinnasłuchać,jakobrażaszjejsiostrę.
Opuściłamgłowę,bomiałrację.Miabyłazupełnieinnąosobą.
Miłą,nieśmiałą,cudownąkobietą,któraniezasługiwała
naprzedstawienie,jakieodstawiłam.
Postaramsiękontrolować.Możerzeczywiściewypiłamtrochę
zadużo.
Ignorujją.Nieodpowiadaj.Udawaj,żejejniema.Czegokolwiek
byniepowiedziała,bądźponadto.
Tonietakieproste,alesiępostaram.Prawdajesttaka,
żetoniebyłatylkojejwinadotangatrzebadwojgadodałam
kąśliwie.
Piosenkasięskończyła,więcwróciliśmydoreszty.Wszyscy
spojrzelinamnieniepewnie,jakbyczekalinaciągdalszy,
alejauśmiechnęłamsię,udając,żenicsięniewydarzyło.
Jakiemacieplanynawakacje?Tojużniedługozapytałam,
byrozluźnićniecoatmosferę.
ResztawieczorubyłacałkiemudanainawetCoraniezniszczyła
miłejatmosfery.Rozmawialiśmy,tańczyliśmyiwypiliśmyogromną
ilośćalkoholu.Wszystkoposzłozgodniezplanem.Byłojużbardzo
późno,gdyopuściliśmyklub.Wszyscywsiedlidotaksówek,