Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
Podstawypisania
dlazaawansowanych.
Kilkawspomnieńidwieteorie
Kilkukrotnieprowadziłemwarsztatyztechnikpisaniadladoktoran-
tów.WymagatoodrobinyHbezczelności”.Wkońcugdyczegośuczy-
my,dajemydozrozumienia,żesięnatymznamy.Namojąkorzyść
przemawiato,żeodtrzydziestulatzawodowopiszętekstysocjolo-
giczne.Oprócztegoznalazłosiękilkunauczycieliiinnychsocjo-
logów,którzynietylkokrytykowalimojątwórczość,aleteżwielo-
krotniepokazywalimi,jakmogępoprawić.Zresztąkażdywie,że
socjologowiepisząfatalnie,itodotegostopnia,żeliteracimogą
sobierobićżartynatematkiepskiegopisarstwa,rzucająchasło:
Hsocjologia”,podobniejakniegdyśkomicyzwodewiluwywoływali
śmiechpubliczności,poprostumówiącHPeoria”alboHCucamonga”
(zob.np.atakCowleya1956iodpowiedźMertona1972).Całemoje
doświadczenieiwszystkiekrytyczneuwaginieuchroniłymnieprzed
powtarzaniembłędów,którepopełniająinnisocjologowie.
Mimoto,zainspirowanyopowieściamiobolączkachpisarskich,
którenękałymoichstudentówiinnychsocjologów,postanowiłem
wziąćbykazarogiiotworzyłemkurspisania.
Zaskoczyłmnieskładpierwszejgrupy,któraprzyszłanaza-
jęcia.Znalazłosięwniejnietylkodziesięciuczydwunastudok-
torantów,aleteżkilkubadaczytużpodoktoracie,anawetparu
młodszychwykładowców.Podobniebyłownastępnychlatach.Ich
zmartwieniaiproblemyzwiązanezpisaniembyłytakduże,żenie
powstrzymałichnawetwstydprzedpowrotemdoszkoły.