Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zrozumiałmięwzupełności.Chciejpanjednakwierzyć,żeojciecmój
jestrównieżzdrówjakpanlubja,oraz,żemapoważneprzyczyny
prowadzeniażyciatakbardzoodosobnionego.Mogędodaćjeszcze,
żeniepowodujenimnic,cobyprzynosiłomuujmę,przeciwnie,
wymagategotylkoinstynktsamozachowawczy.
Toznaczy,żegrozimujakieśniebezpieczeństwo?zapytałem.
Tak,grozimuciągleistraszneniebezpieczeństwo.
Czemużjednakniezwrócisięopomocdowładzsądowych?Jeśli
boisiękogoś,wystarczy,abywymieniłnazwisko,asprawiedliwość
znajdzieśrodkipokrzyżowaniajegowrogichzamiarów.
DrogipanieWestodparłmłodyLevisniebezpieczeństwa,
któregrozimojemuojcu,niezdołaodwrócićżadnasiłaludzka,
ajednakjestonocałkiemrealnei,byćmoże,nieuniknione.
Niechceszpanchybapowiedzieć,żemacharakternadnaturalny?
zauważyłemzniedowierzaniem.
Ktowie?odpowiedziałmłodzienieczgłębokimsmutkiem.
Powiedziałemwięcej,aniżelimiałemprawo.Domiłegowidzenia.
Zawróciłiwkrótcestraciłemgozoczu.
Powracającdodomu,zastanawiałemsięnadtem,cousłyszałem.
DotychczasuważałemLevisówzaludziniezmiernieekscentrycznych;
powyjaśnieniuMordowntawszakżeniemogłemjużwątpić,żecałe
ichpostępowaniemajakieśtajemnicze,złowróżebneznaczenie.
Imwięcejzastanawiałemsięnadzagadką,temwydawałamisię
trudniejsządorozwiązania.