Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Japapieżem?–Augustnamomentwstrzymałod-
dech;jegopoważna,skupionatwarzwyrażałanajwyższe
zdumienie.–Toniemożliwe...Ja...?Ależ...
–Takgłosiprzepowiednia–spokojnieibezemocji
powtórzyłLucjusz.
–Jesteśtegopewien?
–Takjaktego,żesłońceświeci–Lucjuszspojrzałna
żółtoczerwonąkulę,którazwolnazmierzałakuzacho-
dowi.
–Skądznasztreśćproroctwa?
–Wszystkociwyjaśnię.Nawszelkiwypadekniestój-
mywmiejscu.Spacerujmyiudawajmy
,żerozmawiamy
osprawachbłahych.Pamiętaj,żemożemybyćobserwowa-
ni.–Lucjuszwziąłprzyjacielazarękęipociągnąłzasobą.
–Nieudźwignę...Niepodołam...Tozbytwielka
odpowiedzialność...–szeptałkardynałurywanymgło-
sem.–Sązdolniejsiodemnie,bardziejdoświadczeni...
–Jednaktotyjesteśprawdziwymsukcesorem–prze-
rwałLucjusz.–Mytowiemy...
–My?–Augustpytającospojrzałnaswegodoradcę.
Znówzapadłacisza;wpowietrzusłychaćbyłotylko
śpiewptaków.
–Jakwiesz,sąwnaszymKościeleróżneorganizacje,
tajneimniejtajne–rzekłcichoLucjusz.–Ojednych
wiemy,istnieniainnychledwiesiędomyślamy.Niektóre
istniejąnaprawdę,innezaśsąlegendąalbo...wymysłem
szukającychsensacjipismaków.Alejestjedna,któraza-
12