Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wniewielkimmiasteczkuniktraczejniesiedziałwrestauracjidonocy.
Więcejklientównależysięspodziewaćpodczasnajbliższego
ostatniegowkarnawaleweekendu.Wtedylokalbędzieczynny
dłużej.
Zastanawiałasię,czydobrzezrobili,inwestującwgastronomię.
Ba,czasamirozmyślała,czywogólepowinnitunaWinne
Wzgórzeprzyjeżdżać.Pamiętała,jakwtymdomuspędzałaczas
podczaswakacjiwodwiedzinachubabci.Jakawtedybyłabeztroska!
Miejscowość,awłaściwieosadęzkilkomadomami,obecnie
zamieszkiwałoraptemtrzydzieściosób.Kiedyśbyłoichniecowięcej.
Najstarsizmarli,amłodzipowyjeżdżalidowiększychmiast,abytam
prowadzićinneżycie.Acoichtuprzygnało?iArka?
Wszystkozaczęłosiępsuć,gdymążstraciłdobrzepłatnąpracę.
ZagranicznafirmazamykałaprzedstawicielstwowPolsce,więcdostał
wypowiedzenie.Początkowobyłpełenzapałudoposzukiwania
kolejnegozajęcia,aleniktniepłaciłtakdobrzejakpoprzednicy.Gdy
wkońcuzaczepiłsięjakokierowca,wdrugimtygodniupracyzdarzył
sięwypadek.Arekdoznałwieluobrażeńiparętygodnispędził
wszpitalu.Dorotażyławtedyjakwamoku.Janekmiałprawiesiedem
lat,aPawełektrzy.Zdwójkąchłopcówjeździłaautobusemnadrugi
koniecmiasta,abyodwiedzićmężawszpitaluidopilnowaćjego
rehabilitacji.Wielokrotnieukradkiempłaciła,bymiałwszelkiezabiegi
naczasiwarunki,jaknależy.TodziękiuporowiżonyArekszybko
wróciłdosprawności.Coztego?Bylizewszystkimpodkreską;
zadłużeniukażdegowrodzinie.Kartykredytowewykorzystane
docna.Dorotaniebyławstaniespłacaćwszystkiegozpensji
nauczycielki.Nieciągnęłanadgodzin,bozarazpozakończeniuzajęć
jeździładoszpitala.Chłopcówalbobrałazesobą,albopodrzucała
doswoichrodziców.Niepamiętała,kiedywostatnimczasiekupiła
cokolwieksobielubdzieciom.Wszystkoprzeznaczałanajak
najszybszypowrótmężadozdrowia.Odetchnęła,gdyzeszpitala
wróciłdoniewielkiegomieszkanka.Pięćdziesiątmetrów
kwadratowychnatakiejpołacimieściłsięświatczterechosób.Było
imciasnojużwcześniej,aleterazgdynaograniczonejpowierzchni
ustawilirowerdoćwiczeń,acodrugidzieńprzychodziłmasażysta
izajmowałsięArkiemżycieokazałosięzdecydowanietrudniejsze.
Wszędziewalałysięzabawki,chłopcywalczylimiędzysobą
wszystkobyłonietak!Dotegodoszłaogromnafinansowazapaść,
którąpotęgowałynieprzewidzianewydatki.Wjednymmiesiącu
popsułasiępralkaipiecwłazience.Suma,którątrzebabyłozapłacić,