Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żecieszyłomnietowarzysząceoczekiwaniunapięcie.Światnabrał
kolorów,adźwiękiostrości.Odwielulatjużnieczułamtakwyraźnie,
żenaprawdężyję.Delektowałamsięspodziewanązemstą,jaksiedzący
wrestauracjismakoszdelektujesięświadomością,żezachwilękelner
przyniesiemupysznyobiad.
Wymyślałamwtymczasiemnóstwosposobównapozbyciesię
problemupsa.Zaprzyjaźnićsięznim.Strzelićdozwierzęciaampułką
ześrodkiemusypiającym(ostrzelbęiśrodekmogłabympoprosić
dawnychkolegów,alecizpewnościązaczęlibypytać,pocomito,
amnienieprzychodziłodogłowyżadnewyjaśnienie).WywabićJacka
gdzieśnazewnątrzitamzałatwićsprawę.
Każdyztychpomysłówmiałswojemocneisłabestrony,jednak
żadnegoniezrealizowałam,bowmajuJacekzniknął.