Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Adlaczegoniemaszdziedzica?ciągnął.Czyżbyżonasię
ciebiebrzydziła?Jakmyślisz,ilumiałakochanków?
Dopierotesłowazdołałysprowokowaćkróladowyprowadzenia
paruciosów.Ryknąłwściekle,alenicniepowiedział.Zawszebył
małomówny,coniedokońcaodpowiadałoEdwardowi.Zastanawiał
się,jakdługopowinienciągnąćtoprzedstawienie.
Wyglądałanaszczęśliwą.Niepodejrzewałeśnigdy
kamerdyneraalboktóregośgwardzisty?
Idźdodiabła!wrzasnąłstarzeciciąłmieczem.
Edwardodskoczyłzgracjąiugodziłkrólawnogę.
Odetchnąłlekkoirzuciłprzelotnespojrzenienaswojążonę.Nie
wyglądałanaporuszoną,araczejnaznudzoną.Wjejoczachniebyło
nic,coświadczyłobyoemocjonalnymzaangażowaniu,ajeżelijej
toniebawiło,innychrównież.Musiałsiębardziejpostarać.
Wtymstarciuwszystkiechwytybyłydozwolone.Byłatylko
jednazasadanieużywamyinnegoorężaniżmiecz.Jednaksameręce
teżbywająniebezpieczne.Przepisyniemówiłyteżnicotorturachani
truciznach,więcEdwardwcześniejobmyśliłsposób
naunieruchomienieprzeciwnika.
Upewniłsięteż,żejegosynowiewszystkoobserwują.Byli
jeszczebardzomłodzi,alemiałnadzieję,żezapamiętającośztego
starcia.Dwóchchłopcówspoglądałonaniegozramionsłużącego.
Zastanawiałsię,jakumarłjegopierwszysyn,bliźniakAlexandra,choć
taknaprawdęniepowinnogotoobchodzić.Inieobchodziło.Był
poprostuciekaw.
Odtamtejchwiliminęłytrzylata,alebywałymomenty,
wktórychsobieonimprzypominał.
OstatniomyślałteżoVelvicii.OVelvicii,któraprawdopodobnie
gopokochała.Którabyłagłupia,naiwnaitakłatwodałasięnabrać.
Dołożyłwszelkichstarań,byniktniedowiedziałsięojegostanie
cywilnymisynach.Wprzeciwnymraziejegoplanległbywgruzach.
Niebawemcałyświatmiałnależećdoniego.Prócztego
roztrzęsionegostaregotchórzaniebyłonikogo,ktomógłbygoteraz
powstrzymać.
Edwarduderzyłgo,beztrudutrafiającwplecy.Polałasię
odrobinakrwi,którajednakwystarczyła,bystałosięto,nacoliczył
odsamegopoczątku.Rozpoczęłasięzaciekławalka,któramiałatrwać
bardzokrótko.Potemzaśpowinnasięrozpocząćzabawadlatłumu.
Króluparciewyprowadzałuderzenia,któreEdwardzgrabnie
blokował.Chciałsprawić,bymężczyznapozostawałwruchu.Aby