Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
trovattajaknajszybciejrozprzestrzeniłasięwjegokrwi.
Cojakiśczasprzeztłumprzechodziłysalwywestchnień
iokrzyków.Edwarddałsięraztrafićwramię.Oberwałmocniej,niż
sięspodziewał.Zbóluzatoczyłsiędotyłu,tymrazemledwounikając
śmiercionośnychciosów.Kiedydoszedłdosiebie,przewróciłsię
zudawanymokrzykiem,nacoludziezareagowaliniezwykle
rozpaczliwie.
Niemusiałsięjużjednaknawetpodnosić,bowidział,cosię
dziejezkrólem.Jegotwarzlekkozwiotczała.Ruchyniebyłyjużtak
precyzyjne.Wtakimstanieniemógłbynikogookaleczyć,acodopiero
zabić.Pochwiliorężwypadłmuzdłonizłoskotem,aonsamosunął
sięnaziemię.
Trovattazaczynaładziałać.Wtakmałymstężeniumogła
gounieruchomić,alenieznieczulała.Możetylkotrochę,lecztoitak
niemiałoznaczenia.
Królchciałcośpowiedzieć,aleniemógłwydobyćzsiebieani
słowa.Widaćbyło,żeztrudemprzychodzimunawetmruganie.
Edwarduśmiechnąłsiępromienniedopoddanychizerwał
nanogi,byimpokazać,żenicmuniejest.Ludziezaczęlikrzyczeć,
aonprzeszedłsięwokółkróla.Zastanawiałsię,ileczasupowinien
goutrzymaćprzyżyciu,nimostateczniemujeodbierze.
Tobyłatylkochłodnakalkulacja.
Pięćgodzin,anawetczteryczytrzy,mogłobyćdlaludunużące.
Dwierównież.Spojrzałnażonę,którawysunęłanieznaczniejeden
palec.
Godzina.Tylesięznimpobawi.
Spojrzałnazegar,którywskazywałkwadranspodziesiątej.
Awięckrólskonapojedenastej.
Położyłgonaśrodkuwielkiejsali,ajegomyślipodążyły
kuśrodkomchemicznym,któreusunązbiałychkafelkówkrew.Miał
nadzieję,żekrólnieubrudzizbytnioparkietu.Poprawiłmukoronę,ale
jejniezdejmował.Przypatrzyłmusię,awkrótcepotymrozpoczął
tortury.
Królmógłkrzyczećdopieropopewnymczasie,kiedydziałanie
trovattyustępowało,aletrwałotobardzokrótko,bojużpoparu
minutachzdarłsobiestrunygłosowe.Niektórzyobecnirównież.
Dodatkowopołowawyszła,aczęśćzemdlała,aleci,którzyzostali,
mielizapamiętaćtenwidoknazawsze.
Gdywybiłajedenasta,żonaspojrzałanaEdwardaipokręciła
głową.Niechbędzie.Mruknąłjeszczedosiebiecośniezrozumiałego