Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pocostawiająteoczka?Przecieżmięsazborsukasięnieje.
Dlasadła.Borsuczesadłowyciągareumatyzm.
Straszniecierpiał.Usłyszałam,jakszłamprzezpark.Chcia-
łamgouwolnić,aleonjużtylkocharczał,głowęprawiesobie
odpiłowałlinką.Musiałamgodobić.Trzebagozakopać.
Dotknęłalinki,chcączdjąćzszyizwierzęcia,alestalgłębo-
kowgryzłasięwskóręizadzierzgnęła.
Jatozrobię.Michałdelikatnieodsunąłdłońdziewczy-
ny.Najpierwodplątałlinkęoddrzewa,apotempowolirozwarł
uścisknaszyiborsukaiwyciągnąłstalowysplotjaknićzeszwu.
Dłoniepoplamiłsobiekrwią.Bibliotekarkawyjęłazkieszeni
chusteczkęiująwszyjegoręce,wycierałaje.
Niedalekomieszkamójkolega,pójdępożyczyćszpadelpo-
wiedział.
Dobrze.
Kiedypoparuminutachwróciłzeszpadlem,dziewczynynie
byłojużprzyborsuku.Stałchwilęnadmartwymzwierzęciem,
wspominającdotykjejdłoni,wkońcuzacząłkopaćdół.
Wnocyniemógłzasnąć,aleniebyłatobezsennośćmęczą-
ca.Wciążnachodziłogowspomnieniesekretarzównyunoszącej
kamień,widokukrwi,wuszachrozbrzmiewałysłowanBoganie
ma”;niemógłsięopędzićodmyśli,żezabiłanietylkodogory-
wającegoborsuka,aleteżcośwnim,żezabiładawnegoMicha-
łaSerpinę,żyjącegomrzonkami,chwiejnego,nerwowego.Czuł
przypływsiłyispokoju,czuł,żestałsięsamodzielnyizdolnydo
kierowaniawłasnymżyciem.Jakojedynezadaniewżyciuwidział
narazieto:zdobyćdziewczynę.
Następnegodniazarazpodziesiątej,ubranywnajlepszeswoje
rzeczyizwłosamiulizanyminabrylantynę,zjawiłsięwbiblio-
tecezesłoikiemmiodu.Trochęniepewnierozglądałsięwśród
27