Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Chciałbyśmizrobićdziecko?
Zmieszałsię,bozagaiłzgłupiafrantiniespodziewałsiętakie-
gopostawieniasprawy.
Niechcędziecipowiedziała,jakbychciałagowybawić
zniezręcznejsytuacji.
Adlaczego?
Naświeciejestichwystarczającodużo,obejdziesiębezmo-
jego.Urodzęmożejakiegośmatołka,któryznajdziesobiepracę
odsiódmejdopiętnastejibędzietouważałzaszczytszczęścia,
jakiemożespotkaćczłowieka,zaczniepićztegoszczęścia,jeszcze
wyrzucimniezdomualbocośtakiego.Nie,dziękuję.
Niemusitakbyć.
Wolęniesprawdzać.Cudownymiód!Znówoblizałapalec.
Gdziemacieule?
Zarzeką.
Teulezarzekątowasze?
Ojcapasieka.Stosześćrodzinwtejchwili.
Lubięnaniąpatrzeć.Jestbardzomalownicza.Częstotam
chodzęnaspacery.
Lubiszspacery?
Lubię.
Tomożebyśmysięrazemgdzieśwybrali?rzuciłMichał
izaczerwieniłsię.
Hmm…Wiesz,cotofenomenologia?
Atywiesz,cotoczerwgarbaty?Albowktórymdniużycia
oblatujesięmłodapszczoła?
Zaśmiałasię
Możewniedzielę?zaproponowała,patrzącmuwoczyiza-
nurzającpalecwmiodzie.
Pojutrze?
29