Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dlanasbyłatowiadomośćbardzoniepomyślna.
ClanFintanwskazałnazachodnikraniecmapy,gdzie
widaćbyłoZamekMacCallanastojącyjaksamotny
strażniknabrzeguMorzaB’an.
–DziękizdobyciuZamkuMacCallanazyskali
gwarancję,żeodstronypółnocno-zachodniejnicimnie
zagraża.Jesttodlanichbardzoistotne,bezwzględu
nato,czyprzebywajątylkowWarowni,czyrównież
wZamkuLaragona.
ClanFintanmówiłgłosemidealniebeznamiętnym,
jakbyzdawałraport,wyraźniestarającsięnieulegać
żadnymemocjomispojrzećnawszystkoobiektywnie.
Podeszłamtrochębliżej,oczywiścieniedotykając
mapy,ispytałam:
–Czyjestwystarczającodokładna,bynajejpodstawie
planowaćwojenneruchy?
–Tak–stanowczoodrzekłCarolan.–Wszystkie
budowleipunktyorientacyjnezaznaczone
sąwewłaściwychmiejscach,ztymżeodległości
namapiewydająsięmniejszeniżwrzeczywistości,
natomiastzamkiiświątyniesąnieproporcjonalnieduże.
–Uśmiechnąłsię.–Tobardzopięknamapa,alekiedy
przyszłodotworzeniabudowli,tkaczatrochęponiosła
fantazja.
Uważałam,żemapawykonanazostałasuper.Nie
dostrzegłamżadnychnieprawidłowości
wprzedstawieniubudynków,aleprzypomniałamsobie,
żeGenemiałregularnegobzikanapunkcieszczegółów.
Czyliztegowynika,żelustrzaneodbiciaprzejmują
równieżwszelkiefobie,obsesje,natręctwaitakdalej.
Ciekawe,czymojelustrzaneodbicierównież
skopiowałosobiemojąosobowość.(Zapamiętaj:może
postaraszsiębyćmniejironiczna.Pomyślotym.Ale
później).
Skupiłamsięznowunamapie.RzekaGeal
poopłynięciuŚwiątyniEponyiskręceniunazachód